Kamil Jóźwiak popełnił błąd. „Żałuję, ale to już jest za mną. Nie mogę tego zmienić”
2025-10-05 16:20:24; Aktualizacja: 11 minut temu
11 września Jagiellonia Białystok ogłosiła podpisanie kontraktu z Kamilem Jóźwiakiem. Po starciu z Koroną Kielce 27-latek przyznał portalowi „WP SportoweFakty”, że żałuje, iż tak późno trafił do „Dumy Podlasia”, bo przez to jesienią nie pomoże drużynie w Lidze Konferencji.
Kariera Kamila Jóźwiaka w ostatnim czasie znalazła się na dużym zakręcie - jego półtoraroczna przygoda w Granadzie nie była udana, bo przez ten czas uzbierał tylko niecałe 1400 minut w 31 spotkaniach, a na swoim koncie zapisał jedynie dwie asysty.
Wraz z końcem czerwca wygasł kontrakt bocznego pomocnika z hiszpańskim klubem i dużo mówiło się o możliwym powrocie do Polski. Jego nazwisko przewijało się przede wszystkim w kontekście Jagiellonii Białystok, ale także Legii Warszawa czy Górnika Zabrze. Ostatecznie 27-latek rzeczywiście trafił na Podlasie, ale stało się to dopiero po ponad dwóch miesiącach bezrobocia - kontrakt podpisał 11 września.
W takich okolicznościach Jóźwiak nie znalazł się w kadrze „Jagi” na fazę ligową Ligi Konferencji. Po meczu z Koroną Kielce, który podopieczni Adriana Siemieńca wygrali 3:1, 22-krotny reprezentant Polski przyznał, że błędem było to, że tak późno zdecydował się na ten transfer.Popularne
- Jasne, że mogę powiedzieć, że żałuję, ale to już jest za mną. Nie mogę tego zmienić. Bardzo bym chciał, bo boli mnie oglądanie poczynań kolegów z trybun. Te czwartki będą dla mnie bolesne, ale jest jak jest - portalowi „WP SportoweFakty” powiedział pomocnik, który w niedzielę przebywał na murawie do 64. minuty.
- Wiem jednak, że drużyna będzie mnie potrzebować do zimy, gdy może będzie trochę brakować trochę świeżości czy impulsu. Będę robił wszystko, żeby to dać - dodał 27-latek.
W nowych barwach Jóźwiak rozegrał na razie cztery spotkania, co przełożyło się na 182 minuty spędzone na murawie, a na swoim koncie nie zanotował jeszcze żadnego konkretu.