„Trzeba się będzie pakować do innej ligi”. Trener Ekstraklasy niezadowolony ze swojej drużyny

2024-10-04 21:30:35; Aktualizacja: 1 godzina temu
„Trzeba się będzie pakować do innej ligi”. Trener Ekstraklasy niezadowolony ze swojej drużyny Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Antoni Obrębski
Antoni Obrębski Źródło: Puszcza Niepołomice

Puszcza Niepołomice przegrała aż 0:6 z GKS-em Katowice, czym mogła okopać się w strefie spadkowej. Po meczu w słowach nie przebierał trener tej ekipy - Tomasz Tułacz.

Puszcza Niepołomice przed meczem 11. kolejki Ekstraklasy nie znajdowała się w najlepszej sytuacji. Podopieczni Tomasza Tułacza do tej pory zgromadzili osiem punktów znajdowała się z w strefie spadkowej. Mecz z GKS-em Katowice był okazją, aby znaleźć się nad kreską. W końcu, jeśli walczy się o utrzymanie, to kiedy ma się nie wygrać, jak u siebie z beniaminkiem.

Okazało się, że takie rozumowanie jest jednak wysoce błędne. Puszcza Niepołomice poniosła najwyższą porażkę w swojej, dosyć krótkiej, historii gry w Ekstraklasie. Do przerwy „Żubry” przegrywały 0:2, ale w drugiej połowie zespół Rafała Góraka włączył jeszcze wyższy bieg i spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 6:0.

Nie ciężko było zatem przewidzieć, że trener Tomasz Tułacz na konferencji prasowej nie będzie zadowolony ze swoich zawodników.

- Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Dzisiaj grały dwa zespoły – ekstraklasy GKS oraz zlepek ludzi, który nie wiadomo po co wyszedł na boisko. Chcę przeprosić wszystkich kibiców, osoby pracujące w klubie. Ja biorę za to odpowiedzialność. Do pierwszej bramki jeszcze jakoś to wyglądało. Strata gola spowodowała spuszczenie głów - powiedział 54-latek.

- A to co się działo w drugiej połowie, to była już kompromitacja - kontynuował wypowiedź Tułacz. - Wystarczy porównać ofiarność interwencji obrońców GKS-u i naszych. Nie ma sensu się już dalej biczować. Przed nami trudny czas, trzeba wyciągnąć konsekwencje i wnioski, bo jak dalej ma to tak wyglądać, to trzeba się pakować do innej ligi. Nie ma szans, aby w ten sposób funkcjonować na tym poziomie - kontynuował.

Puszcza jest więc przedostatnia w tabeli. Tyle samo punktów ma 15. Stal Mielec, ale zespół z Podkarpacia ma dwa spotkania mniej. Dno tabeli szoruje Śląsk Wrocław z zaledwie czterema punktami, ale i on nie rozegrał tylu spotkań, co Puszcza. Ma ich nawet mniej o trzy.