Trzecia oferta za utalentowanego gracza Legii Warszawa! Grubo ponad milion euro z bonusami

2025-05-30 10:56:25; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Trzecia oferta za utalentowanego gracza Legii Warszawa! Grubo ponad milion euro z bonusami Fot. Marcin Szymczyk/400mm.pl
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Łukasz Olkowicz [Przegląd Sportowy Onet]

Legia Warszawa niebawem może rozstać się z utalentowanym Jakubem Zielińskim. Trzecią propozycję za bramkarza złożył ostatnio VfL Wolfsburg. Niemiecki klub oferuje 700 tysięcy euro oraz milion w bonusach - przekazał Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Legia Warszawa szybko poznała się na potencjale Jakuba Zielińskiego, który jako bramkarz trzecioligowej Gedanii Gdańsk w seniorskim futbolu zadebiutował już w wieku zaledwie czternastu lat.

Skauci warszawskiego zespołu zobaczyli w nim coś ekstra. Świetne warunki fizyczne, dobra dynamika oraz fantastyczny refleks pozwalały wiązać stołecznej drużynie przyszłość z tym oto talentem.

Zieliński zimą udał się razem z pierwszą drużyną Legii do Hiszpanii na obóz przygotowawczy, podczas którego zebrał od sztabu szkoleniowego bardzo dobre noty między innymi za obroniony rzut karny w sparingowym meczu ze Stalą Mielec.

Wciąż jednak młokos czeka na swój oficjalny debiut, choć jak się okazuje, może on go nawet nie dostąpić. Już jakiś czas temu dało się bowiem usłyszeć, że Zielińskim zainteresowany jest VfL Wolfsburg.

Teraz nowe informacje w sprawie 17-latka przekazał Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”. Zdaniem dziennikarza niemiecki klub po dwóch wcześniejszych odrzuconych propozycjach złożył w ostatnim czasie trzecią ofertę, na mocy której Legia zainkasowałaby 700 tysięcy euro oraz dodatkowy milion pod postacią bonusów.

Przedstawiciel niemieckiej ekstraklasy chciałby dopiąć ten temat już teraz. Nie zamierza on czekać do przyszłego roku, kiedy to kontrakt Zielińskiego z Legią wygaśnie.

Oba kluby obecnie prowadzą negocjacje, a kością niezgody są procenty od przyszłego transferu. Włodarze ze stolicy Polski oczekują od 20 do 30 procent z potencjalnej sprzedaży juniorskiego reprezentanta kraju, natomiast druga strona w tej rubryce wpisałaby piątkę. Rozbieżności są więc całkiem spore.