Trzeciego finału z rzędu nie będzie. Pogoń Szczecin wyeliminowana z Pucharu Polski [WIDEO]

2025-12-02 22:30:51; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Trzeciego finału z rzędu nie będzie. Pogoń Szczecin wyeliminowana z Pucharu Polski [WIDEO] Fot. TVP Sport
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Pogoń Szczecin dosyć szybko zakończyła przygodę w 72. edycji Pucharu Polski. W 1/8 finału przegrała na własnym obiekcie z Widzewem Łódź. „Katem” gospodarzy okazał się Andi Zeqiri.

To spotkanie zaraz po losowaniu rozreklamowano jako hit tej fazy turnieju. Pogoń to drużyna, która mierzyła w trzeci finał z rzędu. Zawsze w nich ponosiła porażki: w 2024 roku z Wisłą Kraków, a ostatnio z Legią Warszawa.

Widzew, zresztą podobnie jak „Portowcy”, to klub wsparty ogromnymi zasobami finansowymi przez nowego właściciela. Letni szał zakupowy w postaci nowych nabytków jeszcze niezupełnie przekłada się na efekty, ale już niejednokrotnie ten zespół potrafił zaskoczyć.

Z bardzo rozczarowującej strony pokazali się gospodarze. Pierwsza połowa była kompletnie do zapomnienia – zaledwie dwie stworzone szanse, i też nie aż nadto groźne.

Swoją szansę wykorzystali goście. Decydującego gola strzelił Andi Zeqiri. Środkowy napastnik bardzo dobrze wszedł w pole karne, pilnując linii spalonego przy dograniu od Ángela Baeny. Valentin Cojocaru nie miał nic do powiedzenia.

W drugiej połowie podopieczni Thomasa Thomasberga także okazali się mało efektowni w działaniach ofensywnych, co pozwoliło Widzewowi szybko organizować się w defensywie. Serca kibiców uradowały się na chwilę w doliczonym czasie, gdy do siatki trafił Dimitros Keramitsis. Gol obrońcy nie został jednak uznany ze względu na minimalnego spalonego.

Pogoń żegna się z rozgrywkami i zapewne z szansą na zdobycie jakiegokolwiek pierwszego trofeum w historii. Pozycja w Ekstraklasie również pozostawia wiele do życzenia – 11. miejsce z 10-punktową stratą do lidera.

Przed Widzewem pierwszym ćwierćfinalistą PP 2025/2026 okazał się Górnik Zabrze, który w Trójmieście wyeliminował Lechię Gdańsk. Dalsza część rywalizacji w środę i czwartek.