Trzy gole i dwie asysty w sześciu meczach. Tak radzi sobie niedoszły napastnik Rakowa Częstochowa

Raków Częstochowa latem bardzo mocno zabiegał o napastnika. Pomimo pozyskania Łukasza Zwolińskiego poszukiwany był ktoś jeszcze.

W mediach przewijały się takie kandydatury, jak Erik Expósito, Serdar Dursun, Ion Nicolaescu czy Maurice Malone.

Szczególną uwagę przykuwa ostatnie z tych nazwisk. Mowa bowiem o zawodniku, który po dobrym sezonie na wypożyczeniu w austriackim Wolfsbergerze, szukał dla siebie nowych rozwiązań.

W tym miejscu pojawił się między innymi mistrz Polski, lecz 23-latek zdecydował się na inne rozwiązanie.

Maurice Malone ostatecznie za dwa miliony euro zasilił FC Basel.

W Szwajcarii powoli zaczyna się spłacać, bo do tej pory wystąpił w sześciu spotkaniach. W tym czasie strzelił już trzy gole oraz miał do tego dwie asysty.

Na razie najlepiej radził sobie w krajowym pucharze, ale tam rywalami były amatorskie FC Saint Blaise oraz FC Bosporus. Klub z Bazylei z pierwszym rywalem wygrał 8-1, a z drugim 8-0, więc było dużo okazji na wykazanie się dla atakujących.

W Swiss Super League Malone ma na razie bramkę w czterech meczach i nie wyróżnia się, ale trzeba dodać, że to kompromitujący sezon całego klubu, który sensacyjnie zamyka stawkę szwajcarskiej ligi.

23-latek, który wcześniej grał dla Augsburga, to były reprezentant Niemiec do lat 21.