Jego własny obiekt, An der Alten Försterei, może pomieścić zaledwie 22 tysiące kibiców, natomiast oddalony o około 25 kilometrów Olympiastadion, który będzie również areną zmagań podczas EURO 2024 - ponad 70 tysięcy widzów.
Z tego powodu Union Berlin, grając na swoim stadionie, mógłby liczyć na wpływy równe 500 tysięcy euro za mecz. Po przenosinach kwota ta prawdopodobnie wzrośnie czterokrotnie.
W poprzednim sezonie UEFA uruchomiła pilotażowy projekt, w ramach którego w europejskich rozgrywkach po raz pierwszy od dłuższego czasu umożliwiono sprzedaż biletów na miejsca stojące. Union Berlin skorzystał z tego prawa, dzięki czemu trzy mecze fazy grupowej oraz dwa pucharowej odbyły się przy Starej Leśniczówce.
Z kolei w sezonie 2021/2022, gdy niemiecki zespół rywalizował w Lidze Konferencji UEFA, także rozgrywał domowe mecze na stołecznym Stadionie Olimpijskim.
Nie wiadomo jeszcze, z kim Union Berlin zmierzy się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Losowanie odbędzie się 31 sierpnia, po zakończeniu eliminacji. Czwarty zespół Bundesligi znalazł się w ostatnim koszyku.