Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza

2025-08-14 15:02:10; Aktualizacja: 1 godzina temu
Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza Fot. Artur Kraszewski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Okno Transferowe [YouTube]

Przyszłość Rafała Gikiewicza w Widzewie Łódź stanęła pod znakiem zapytania. Zawodnik i działacze klubu brali pod uwagę nawet rozwiązanie kontraktu. Ostatecznie doświadczony golkiper zostanie w szeregach czterokrotnego mistrza Polski, co potwierdził Michał Rydz. Sytuacja może się jednak zmienić.

Rafał Gikiewicz już w poprzedniej kampanii miewał słabsze momenty. Różnica polega na tym, że dopiero w trwających rozgrywkach dostał mocnego konkurenta.

Po dwóch kolejkach 37-latek stracił miejsce w podstawowym składzie. Pierwsze rękawice przejął utalentowany Maciej Kikolski, sprowadzony latem z Legii Warszawa. 

Jak można było się spodziewać, Gikiewicz nie jest zadowolony z obecnej sytuacji. Pojawiły się spekulacje, że zaczął już rozglądać się za nowym klubem. W tle pojawiła się ponoć opcja rozwiązania kontraktu w Łodzi.

W siedzibie Widzewa dyskutowano w ostatnich dniach na temat przyszłości weterana. 

„Rafał Gikiewicz na razie zostaje w Widzewie Łódź. Bramkarz spotkał się już z działaczami, w trakcie rozmowy pojawił się temat rozwiązania umowy, ale ostatecznie postanowiono kontynuować współpracę. Gikiewicz ma jechać z zespołem na mecz do Krakowa” - przekazał Sebastian Staszewski. 

- Mogę potwierdzić, że do takiego spotkania doszło. Brałem w nim udział, żeby porozmawiać o przyszłości Rafała. Są dwa aspekty. Pierwszy jest taki, że dzisiaj numerem jeden jest Maciej Kikolski. Drugi jest taki, że znany Rafała. Jest profesjonalnym sportowcem, też chce grać. Szukamy różnych rozwiązań, które będą też dobre dla niego. Dzisiaj jest zawodnikiem Widzewa, ale jeśli przyjdzie i stwierdzi, że jest jakaś inna opcja, to nie będziemy robić problemy - potwierdził następnie prezes łodzian, Michał Rydz.

- Czy zostaje? Tak oczywiście. Nie szukajmy drugiego dna. Nic się nie zmieniło. Będzie walczył o miejsce. Jednocześnie chce grać. Widzę to po nim. Działamy wspólnie w pełnym porozumieniu - dodał.