Wisła Kraków. Adrián Guľa przed meczem z Bruk-Bet Termalicą: Ekstraklasa jest wymagającą ligą

2021-12-16 20:35:42; Aktualizacja: 3 lata temu
Wisła Kraków. Adrián Guľa przed meczem z Bruk-Bet Termalicą: Ekstraklasa jest wymagającą ligą Fot. FotoPyK
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Wisła Kraków

Adrián Guľa wziął udział w konferencji przed ligowym meczem z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Jego Wisła Kraków ma zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.

Wisła Kraków wciąż zawodzi. W ubiegły weekend przegrała kolejny mecz, tym razem z równie słabo punktującym Zagłębiem Lubin. „Biała Gwiazda” znów sama strzeliła sobie w stopę, bowiem prawie całe spotkanie musiała rozegrać w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Michala Frydrycha. Pomimo prowadzenia, nie potrafiła utrzymać korzystnego rezultatu do końcowego gwizdka. Zagłębie Lubin odwróciło wynik i wygrało u siebie 2-1.

Od dłuższego czasu nad postacią Adriána Guľi pojawiają się czarne chmury. Szkoleniowiec Wisły punktuje bardzo słabo, a źle wygląda także dyspozycja piłkarzy na murawie. Obrona popełnia wiele błędów indywidualnych, natomiast w ofensywie „Biała Gwiazda” stwarza sobie niewiele sytuacji bramkowych, a gdy już do nich dochodzi, to są marnowane przez nieskutecznych napastników. Wisła Kraków zajmuje aktualnie 14. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Nad znajdującą się w strefie spadkowej Wartą Poznań ma zaledwie trzy punkty przewagi.

Trener Guľa ocenił na konferencji poprzednie występy swojego zespołu. W ostatnich czterech meczach Wisła Kraków przegrała trzykrotnie. Jedyny remis zanotowała przeciwko Warcie Poznań.

- W ostatnich czterech meczach - trzy graliśmy na wyjeździe, a w dwóch z nich mieliśmy czerwone kartki. I w dziesięciu graliśmy praktycznie przez całe te mecze, co nie jest łatwe, ale też pozytywne jest to, jak funkcjonowaliśmy ostatnio o jednego mniej. Była bowiem różnica w tym co było na Jagiellonii oraz w tym co pokazaliśmy na Zagłębiu. Oczywiście małe detale zrobiły dużą różnicę jeśli chodzi o wynik, ale też wierzę, że te negatywne sytuacje są w końcu za nami i że to piłkarskie szczęście przeciągniemy na swoją stronę. Wszystko jest jednak w naszych rękach, w naszych nogach i oczywiście w głowach - przyznał.

46-letni Słowak otwarcie mówi o nowym doświadczeniu i trudnościach, jakie go spotkały podczas pracy w Polsce. Opisał także specyfikę Ekstraklasy i przyczyny, dla których Wisła Kraków notuje słabe wyniki.

- Mieliśmy serię, ale negatywną. Po każdym meczu są jakieś oczekiwania - tak było po spotkaniach z Legią, czy z Cracovią, że drużyna już wie o co chodzi, że mamy omówione te detale, że jest to„w nas” oraz że będziemy z tego korzystać w kolejnych występach. Ale potem okazywało się, że jest to proces i w nim musimy być przygotowani na te trudne momenty, abyśmy byli jeszcze silniejsi jako drużyna, klub oraz sztab.

- Oczywiście, że czułem, że możemy już zacząć zwyciężać, ale muszę to akceptować. Jest to też mój rozwój, bo chcę tutaj być jeszcze silniejszy, jeszcze lepszy. Jest to także być może potrzebne, aby mieć w trenerskiej karierze taki moment, w którym muszę pomóc rozwijać się każdemu z chłopaków. Musimy jednak mówić nie tylko o rozwoju, wynikach, ale i wprowadzaniu młodych zawodników, bo ten plan się nie zmienia. Zmienia się natomiast cel w Ekstraklasie, bo na tę chwilę maksymalne skupienie jest na najbliższym meczu, który jest już jutro. Ekstraklasa jest wymagającą ligą. Chyba nie ma w Europie aż tak wyrównanych rozgrywek - powiedział.

Guľa poświęcił także kilka słów swojemu najbliższemu przeciwnikowi. W piątek do Krakowa przyjedzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Zespół w tygodniu rozstał się z trenerem Mariuszem Lewandowskim, a w ostatnim meczu poprowadzi go Waldemar Piątek, dotychczasowy opiekun bramkarzy.

- Termalica jest drużyną z fajnym i szybkim kontratakiem, bo mają Mešanovicia, który jest szybki i silny - właśnie w takiej grze. Wlazło jest z kolei dyrygentem tej drużyny. Dla nas jest to ważny mecz i wierzę, że będziemy na wszystko przygotowani, a podejście, zaangażowanie i jakość będą po naszej stronie, co pomoże nam odnieść zwycięstwo.

- Musimy być maksymalnie odpowiedzialni i zagrać z maksymalnym szacunkiem dla przeciwnika. To jest Ekstraklasa. Wierzę, że nie będzie niespodzianki z naszej strony. Musimy patrzeć się na siebie i na nasz pomysł na ten mecz, aby osiągnąć zwycięstwo – zakończył Guľa.