Wisła Kraków. Adrián Guľa przed meczem z Radomiakiem Radom: Potrzebujemy stabilności

2021-11-25 19:25:36; Aktualizacja: 2 lata temu
Wisła Kraków. Adrián Guľa przed meczem z Radomiakiem Radom: Potrzebujemy stabilności Fot. ikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Wisła Kraków

Trener Wisły Kraków Adrián Guľa wziął udział w konferencji prasowej przed domowym meczem z Radomiakiem Radom.

Forma Wisły Kraków w obecnym sezonie jest bardzo nieregularna. Po derbowym zwycięstwie pod Wawelem liczono na utrzymanie passy i nadrobienie kilku punktów do górnej połowy tabeli. Kolejny mecz z Jagiellonią Białystok przyniósł jednak porażkę, trzecią w ciągu pięciu ostatnich spotkań.

W piątek Wisłę czeka kolejny trudny sprawdzian. Do Krakowa przyjeżdża naładowany serią czterech wygranych z rzędu Radomiak Radom. Faworytem tego spotkania będą goście, którzy w tabeli Ekstraklasy zajmują aktualnie piątą lokatę. „Biała Gwiazda” z siedemnastoma punktami jest czternasta.

Adrián Guľa na czwartkowej konferencji odpowiedział na wiele pytań dotyczących nieudanego wyjazdu do Białegostoku.

- Zagrać 80 minut jednego mniej, to nie jest łatwa sytuacja dla zawodników. Drużyna pracowała, walczyła - to jest moja perspektywa. Drużyna była dobrze przygotowana do meczu z Jagiellonią, dobrze w nim pracowała. Jeśli jest indywidualny błąd, to tak w piłce nożnej się dzieje. Zawsze rozmawiamy o tym, o reakcji drużyny. To był trudniejszy moment i nie może ich być za dużo. Podstawą jest nasza reakcja, reakcja sztabu oraz drużyny. Oczywiście potrzebna jest lepsza koncentracja na początku meczu, ale tak jak rozmawialiśmy wcześniej - grając jednego mniej można zrobić dobry wynik. To jest najważniejsze, a także stabilność. Nie tylko dwa mecze, a potem przegrana. Potrzebujemy stabilności.

- Granie dla Wisły to jest największa motywacja! I to nie tylko chodzi o "granie dla Wisły", ale granie na maksymalnym poziomie każdy pojedynczy mecz. To jest największe wyzwanie na ten moment. W zespole jest konkurencja, możliwe więc, że będą jakieś zmiany, ale najważniejsze jest to, aby pracować i się nie zatrzymywać na tym, że zrobisz dwa fajne wyniki, a potem przyjdzie porażka - przyznał.

Po czerwonej kartce dla Macieja Sadloka w meczu z Jagiellonią szkoleniowiec Wisły zdjął z boiska Yawa Yeboaha. Ghańczykowi ta decyzja się nie spodobała, a swoją frustrację pokazał kopiąc butelkę wody przy ławce rezerwowych. Guľa został zapytany o ewentualne konsekwencje względem swojego zawodnika.

- Moja decyzja była trudna, ale czasami trzeba taką podjąć, bo najważniejszy jest wynik drużyny. To było trudne tym bardziej, że nie udało się go zrobić. Akceptuję jego reakcję, bo wiem, że chciał grać. Przygotowywał się do tego spotkania dwa tygodnie, bo nie był na kadrze. Mieliśmy swój plan, a po dwunastu minutach wszystko jest inaczej. Wszystko sobie jednak wyjaśniliśmy i wierzę, że będzie to jedyny moment w jego fajnej karierze, że będzie musiał tak reagować na takie wydarzenie. To jest już zamknięte i przygotowujemy się na jutro - powiedział.

Słowacki trener ocenił także najbliższego przeciwnika Wisły Kraków, a także zdradził plan na piątkowy mecz.

- To drużyna, która jest w formie. Są razem dłuższy czas i jest to fajny zespół jako drużyna, ale i indywidualnie mają jakościowych zawodników - tak w ofensywie, jak i w defensywie. Jest tam dobra równowaga, do tego pokazują dużą ambicję. Przekłada się to na wyniki, ale i na widowiskową grę. Jest to dla przeciwnik, który będzie dla nas dużym wyzwaniem na jutro. Chcemy grać o trzy punkty, ale też fajnie się zaprezentować. To jest plan na jutro - stwierdził.

Spotkanie w ramach 16. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Wisłą a Radomiakiem zostanie rozegrane w piątek o godzinie 20:30.