Niedziela to dzień, w którym kontynuowane były mecze w ramach trzeciej kolejki Ekstraklasy. W jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań Wisła Kraków mierzyła się z Rakowem Częstochowa.
Potyczka tych ekip zakończyła się zwycięstwem gości w rezultacie 2-1. Co ciekawe kończyli oni mecz w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Janis Papanikolau.
Po spotkaniu na temat postawy swoich podopiecznych wypowiedział się trener „Białej Gwiazdy” Adrián Guľa.
- Zabrakło nam efektywności. Dziś trzeba oddać szacunek przeciwnikowi. Do tego były kłopoty z koncentracją przy rozgrywaniu piłki i często pod własną bramką traciliśmy futbolówkę w groźnych strefach - stwierdził.
- Zmiany niestety nie dały tyle, ile mogły dać. Widzimy po meczu, że możliwe, że nie dokonałem dobrych roszad i możliwe, że Kuba Błaszczykowski dałby dziś więcej niż zawodnicy, którzy weszli z ławki - dodał.
Wisła Kraków zdobyła w trzech kolejkach cztery punkty, Raków ma natomiast na swoim koncie sześć „oczek”.