Wisła Kraków nawet, jak nie wygrywa, to może polegać na rywalach

2023-04-24 10:17:02; Aktualizacja: 1 rok temu
Wisła Kraków nawet, jak nie wygrywa, to może polegać na rywalach Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Wisła Kraków wprawdzie przegrała z Ruchem Chorzów (0-2), ale jej bezpośredni rywale - oczywiście poza „Niebieskimi” - nie stanęli na wysokości zadania i nie sięgnęli w minionej kolejce po komplety punktów. Sytuacja podopiecznych Radosława Sobolewskiego jest więc nie najgorsza.

Wisła Kraków na pewno nie tak wyobrażała sobie wyjazd na hitowe spotkanie do Gliwic. Właśnie w nim podopieczni Radosława Sobolewskiego mierzyli się z Ruchem Chorzów i przegrali 0-2.

Już od samego początku rywalizacja nie układała się po myśli przyjezdnych, bo już w 30. minucie z powodu problemów zdrowotnych plac gry musiał opuścić Álex Mula, a jego miejsce zajął Wiktor Szywacz.

Podopieczni Jarosława Skrobacza niesieni dopingiem publiczności skrzętnie wykorzystali wszystkie błędy. Wygrali i awansowali na drugie miejsce w tabeli zaplecza Ekstraklasy.

To mocno utrudnia Wiśle Kraków sytuację, ale ta i tak mogła być zdecydowanie gorsza. Na szczęście „Biała Gwiazda” może liczyć na swoich rywali.

Bezpośredni przeciwnicy w walce o promocję, czyli Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz Puszcza Niepołomice, potracili punkty odpowiednio z Górnikiem Łęczna i Resovią.

Dystans nieco zmniejszyła Arka Gdynia, ale ta nadal traci do drużyny ze stolicy Małopolski pięć „oczek”.

Powiedzieć, że Wisła Kraków ma wszystko w swoich rękach, byłoby nadużyciem. Nie zmienia to jednak faktu, że drużyna Radosława Sobolewskiego nadal może awansować bezpośrednio do Ekstraklasy, ale musi liczyć na potknięcie Ruchu Chorzów. Ten w ostatnim czasie pokazywał słabość, ale jak na złość, w sobotę zaprezentował się koncertowo.

Jeśli nawet nie uda się wyprzedzić „Niebieskich”, to pozostają baraże. Tu również jest, o co grać, bo rozstawienie i atut własnego boiska, mogą okazać się niezwykle istotne. Do tego trzeba jednak szybko się otrząsnąć i wrócić na zwycięski szlak.

Szansa na rehabilitację ze strony „Białej Gwiazdy” już w sobotę. Wtedy zmierzy się u siebie z Chojniczanką Chojnice.