Włoskiego chaosu ciąg dalszy. Rozstrzygnięcie o liczbie drużyn przełożone
2018-09-08 12:14:35; Aktualizacja: 6 lat temu
We Włoszech wciąż nie ustalono jaki będzie skład Serie B i Serie C, choć te pierwsze rozgrywki już wystartowały.
Kibice włoskiej piłki mogą mieć po tym lecie mieszane uczucia. Z jednej strony ekipy z Serie A dokonały rekordowych zakupów i znacznie umocniły pozycję ligi w zestawieniu z innymi topowymi rozgrywkami, z drugiej jednak na niższych poziomach nieustannie trwa istny chaos. Po tym jak bankructwo ogłosiły Bari, Cesena i Avellino, działaczom wciąż nie udało się przywrócić drugiej i trzeciej lidze należytego porządku.
Początkowo, choć i tak po długich sporach, uznano, że Serie B wystartuje bez wspomnianych ekip, a to oznacza, że skład ligi został zredukowany do 19 drużyn. Część zespołów z Serie C, w tym te, które spadły do niej w zeszłym sezonie, wyraziło jednak chęć przystąpienia do rozgrywek na zapleczu włoskiej ekstraklasy. W ten sposób doszło do kuriozalnej sytuacji, w której drugoligowe zmagania wystartowały, lecz wciąż nie wiadomo, kto w nich zagra.
Na ten moment do rywalizacji o awans przystąpiło 19 zespołów, a w międzyczasie Włoski Komitet Olimpijski miał zdecydować czy liga zostanie przywrócona do wcześniejszego formatu z 22 drużynami. To miało być jasne po piątkowym spotkaniu, lecz na nim uznano, że sytuacja nie jest jeszcze na tyle klarowna i sprawę przełożono na przyszły tydzień. O ile ponownie nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, decyzja może zapaść we wtorek lub ewentualnie w poniedziałek.Popularne
Na wyroki CONI w szczególności czekają Catania, Virtus Entella, Novara, Pro Vercelli, Siena i Ternana, które walczą o „awans” do Serie B. Na dobrą sprawę na rozwiązanie sprawy oczekuje cała Serie C, ponieważ przez całe zamieszanie liga nie może wystartować. Start rozgrywek był już kilkukrotnie przekładany, a to dlatego, iż nadal nie wiadomo ile drużyn będzie występował w rozgrywkach i przede wszystkim co to będą za zespoły.