Wojciech Kowalczyk „rozsierdzony” po meczu Rakowa Częstochowa. „Jełop. Przecież on jest do zawieszenia”

2024-10-21 14:28:06; Aktualizacja: 4 dni temu
Wojciech Kowalczyk „rozsierdzony” po meczu Rakowa Częstochowa. „Jełop. Przecież on jest do zawieszenia” Fot. WeszloTV [YouTube]
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: WeszloTV

Raków Częstochowa w szalonych okolicznościach sięgnął po zwycięstwo z Pogonią Szczecin. Do sytuacji z Matejem Rodinem w roli głównej odniósł się na kanale WeszloTV Wojciech Kowalczyk. „Wracasz za rok chłopie, jak się nauczysz patrzeć na linię” - skrytykował postawę sędziów 52-latek.

Raków Częstochowa sięgnął po bardzo ważny komplet punktów w domowym starciu z Pogonią Szczecin. Mecz przy Limanowskiego przez długi czas nie zachwycał. Wszystko zmieniło się po wejściu na murawę Mateja Rodina.

Chorwacki defensor zameldował się na murawie dopiero w 82. minucie. W dziesiątej minucie doliczonego czasy gry trafił do siatki, lecz sędzia po dłuższej chwili wskazał na pozycję spaloną. Autor nieuznanego gola został dodatkowo ukarany żółtą kartką za zdjęcie koszulki.

Trzy minuty później Rodin ponownie pokonał bramkarza rywali - tym razem zgodnie z przepisami. Zgodnie z przepisami wyleciał także z boiska po zdjęciu po raz drugi koszulki. Kwestia kary, choć wpisująca się w regulamin, podzieliła kibiców. 

Wojciech Kowalczyk na kanale WeszloTV w bardzo krytycznych słowach odniósł się do pracy sędziów podczas niedzielnego spotkania w Częstochowie.

- Karta będzie mu się wliczała tylko dlatego, bo się cieszył z bramki, której nie było. Ale sędzia asystent kary nie dostanie, ale jak ten jełop patrzy, gdzie my widzieliśmy od razu, że przecież tu nie może być gola, bo jest ewidentny spalony, a oni jeszcze korzystają z VAR-u. Przecież ten sędzia jest do zawieszenia, asystent do wyrzucenia do B-klasy. Tam nie potrzeba asystentów, czyli nikt go nie zatrudnia. Wracasz za rok chłopie, jak się nauczysz patrzyć w linię - ocenił 51-latek.

Raków po niedzielnym meczu ma 26 punktów na koncie. Do liderującego Lecha Poznań traci już tylko dwa „oczka”.