Wojciech Szczęsny skomentował swoją sytuację w FC Barcelonie. „Nie wiem, czy w ogóle zagram”

2024-10-21 10:39:14; Aktualizacja: 1 godzina temu
Wojciech Szczęsny skomentował swoją sytuację w FC Barcelonie. „Nie wiem, czy w ogóle zagram” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Meczyki.pl [YouTube]

Wojciech Szczęsny czeka na debiut w FC Barcelonie. Na razie trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż Hansi Flick nie zamierza w najbliższym czasie odstawiać od składu Iñakiego Peñy. Polski bramkarz skomentował swoją sytuację w hiszpańskim klubie w krótkiej rozmowie z Mateuszem Święcickim.

FC Barcelona rozgromiła w meczu dziesiątej kolejki LaLigi Sevillę. Drużyna z Katalonii wygrała 5:1 - dwie bramki zdobył Robert Lewandowski. To pewne zwycięstwo śledził z ławki rezerwowych Wojciech Szczęsny.

Hiszpańska prasa jeszcze kilka dni temu była przekonana, że premierowy występ 84-krotnego reprezentanta Polski w nowych barwach nastąpi właśnie w domowym starciu z Andaluzyjczykami. Tak się jednak nie stało.

Hansi Flick na konferencji prasowej poprzedzającej wspomnianą konfrontację dał jasno do zrozumienia, ze w najbliższym czasie nie dojdzie do zmiany w hierarchii bramkarzy.

- Nie mam zamiaru zmieniać bramkarzy. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, ale Iñaki zagra jutro i środę. Mamy taki plan, ale nie wiemy, co może się wydarzyć. Dobrze radzi sobie na treningach. Jesteśmy szczęśliwi, że Szczęsny jest tutaj i jest gotowy do gry - zapowiedział niemiecki szkoleniowiec.

Sprawa Szczęsnego robi się gorąca. Z początku wydawało się, że ten z miejsca wskoczy między słupki wicemistrza Hiszpanii. Jak się okazuje, nie zagra on także w nadchodzącym spotkaniu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. W tej sytuacji trudno się spodziewać, że dostanie szansę przeciwko Realowi Madryt.

34-latek po ostatnim gwizdku starcia z Sevillą odbył krótką rozmowę z Mateuszem Święcickim. 

- Nie wiem, czy w ogóle zagram. Spokojnie, zobaczymy. Nie ekscytujcie się! To musi mieć swój bieg. Calma - powiedział trzykrotny zdobywca scudetto w swoim humorystycznym tonie.