Wróci do Lecha Poznań? Rok temu był na zakręcie, teraz błyszczy

2024-10-09 17:30:59; Aktualizacja: 2 godziny temu
Wróci do Lecha Poznań? Rok temu był na zakręcie, teraz błyszczy Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Lech Poznań ma na wypożyczeniu w Stali Rzeszów Krzysztofa Bąkowskiego. 21-letni golkiper po gorszym okresie wydaje się wracać na właściwe tory i coraz śmielej poczyna sobie na zapleczu Ekstraklasy. Niewykluczone, że to pozwoli mu wrócić na Bułgarską na stałe.

Lech Poznań ma w tym momencie pewny numer jeden, jeśli chodzi o pozycję bramkarza. U Nielsa Frederiksena hierarchia jest jasna, a miano lidera między słupkami należy do 24-letniego Bartosza Mrozka. Na kanwie dobrych występów w Ekstraklasie, golkiper znalazł się przecież w kadrze reprezentacji Polski na październikowe starcia przeciwko Portugalii oraz Chorwacji.

Wydaje się, że szanse na debiut nie są duże, co nie zmienia faktu, iż wychowanek drużyny zlokalizowanej przy Bułgarskiej zbiera cenne doświadczenie, a to powinno zaprocentować w przyszłości. Celem na ten sezon tak dla niego, jak i jego ekipy jest mistrzostwo Polski. W razie wygrania trofeum nie można wykluczyć, że na tej kanwie Mrozek poszuka dla siebie zagranicznego transferu.

Jeśli tak się stanie, to w stolicy Wielkopolski będą musieli rozejrzeć się z następcą. W kadrze jest wprawdzie Filip Bednarek, ale bardziej realny scenariusz to postawienie na któregoś z wychowanków. Zarówno Krzysztof Bąkowski, jak i Mateusz Pruchniewski przebywają w ramach transferów czasowych na zapleczu najwyższego szczebla rozgrywkowego. Szczególnie ciekawie prezentuje się sytuacja pierwszego z nich.

21-latek bowiem jeszcze rok temu znalazł się na zakręcie kariery. Jego dwa wypożyczenia odpowiednio do Radomiaka Radom i Polonii Warszawa okazały się sporymi niewypałami. Mówiono nawet, że na stałe rozstanie się z Lechem Poznań. Ostatecznie jednak zamiarem jest wypełnienie umowy do 30 czerwca 2026 roku, a żeby łapać doświadczenie, trafił do Stali Rzeszów.

Na Podkarpaciu Bąkowski wreszcie odżył. Wspólnie z nową ekipą walczy o awans do Ekstraklasy, a dodatkowo i dla niego marzeniem jest powrót do „Kolejorza”. Jeśli tylko utrzyma impet, to bardzo możliwe, że Niels Frederiksen wkrótce na niego postawi. Tym bardziej że przedstawiciele lidera Ekstraklasy uważnie śledzą poczynania swojego wychowanka.

Trzykrotny reprezentant Polski do lat 21 rozegrał w tym sezonie łącznie 12 meczów, a w nich może pochwalić się trzema czystymi kontami. Jego transfer czasowy wygasa 30 czerwca 2025 roku i brak w nim opcji wykupu.