Wszołek mógł trafić do Chelsea. Transfer upadł przez „względy proceduralne”!

2020-01-04 09:56:53; Aktualizacja: 4 lata temu
Wszołek mógł trafić do Chelsea. Transfer upadł przez „względy proceduralne”! Fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Przegląd Sportowy

Chelsea wyraziła swego czasu poważne zainteresowanie usługami Pawła Wszołka. Klub z Londynu nie miał jednak żadnych szans na zrealizowanie transferu Polaka ze względu na obowiązujące przepisy.

Doświadczony skrzydłowy reprezentował w minionych sezonach szeregi QPR. 27-latek został po zakończeniu poprzednich rozgrywek zmuszony do opuszczenia jego szeregów, ponieważ nie otrzymał satysfakcjonującej propozycji odnoszącej się do przedłużenia wygasającej umowy.

Wówczas wydawało się, że piłkarz mający za sobą ponad 40 rozegranych meczów nie będzie miał żadnych większych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy.

Niestety Wszołek dość długo musiał poczekać na konkretną ofertą, a ta napłynęła dopiero we wrześniu z Legii Warszawa i została przez niego zaakceptowana.

Jedenastokrotny reprezentant Polski może być zadowolony ze swojego dotychczasowego pobytu w drużynie „Wojskowych”, ponieważ w dwunastu rozegranych meczach zdobył pięć goli oraz zanotował tyle samo asyst.

Były gracz Polonii Warszawa czy Sampdorii miał dużą szansę na to, aby zupełnie inaczej pokierować swoją karierą, ponieważ w trakcie sezonu 2016/2017 poważne zainteresowanie jego usługami wyraziła Chelsea. „The Blues” nie byli jednak w stanie dopiąć transferu z udziałem skrzydłowego ze względu na obowiązujące przepisy.

- Przyszedł do mnie menedżer Ian Holloway i poinformował, że do klubu wpłynęła oferta ze Stamford Bridge. Trenerem Chelsea był wówczas Antonio Conte, który pilnie potrzebował zmiennika na wahadło dla Victora Mosesa, bo ze względu na kontuzję ktoś mu wypadł. A ja miałem w tamtym czasie bardzo dobrą serię meczów, zaliczyłem kilka asyst, stąd zainteresowanie. Problem jednak w tym, że wysyłając fax, w Chelsea nie sprawdzili, że nie mogą mnie kupić ze względów proceduralnych. W jednym sezonie można bowiem reprezentować barwy tylko dwóch klubów, a ja zanim przyszedłem do QPR, zdążyłem zagrać minutę w Pucharze Włoch w barwach Hellasu. Temat szybko więc upadł, a kilka miesięcy później Chelsea kupiła na tę pozycję Davide Zappacostę za 30 mln euro - powiedział Wszołek na łamach „Przeglądu Sportowego” i dodał, że nie rozpamiętywał zbyt długo utraconej szansy na grę w Premier League.

- Nie myślę o rzeczach, na które nie mam wpływu. Jeśli zacząłbym rozpamiętywać tamtą sytuacją, szansę, jaką przegapiłem, nie poszedłbym do przodu. Było, minęło, temat zamknięty - przyznał 27-latek.