Z Bundesligi do MLS?

Doświadczony napastnik w zeszłym sezonie miał pewne miejsce w składzie zespołu, który skutecznie walczył o utrzymanie w Bundeslidze. Teraz jego sytuacja jest znacznie trudniejsza. 36-latek rozegrał zaledwie 5 spotkań i w każdym z nich wchodził na boisko z ławki.

Chorwat nie ukrywa, że nie czuje się komfortowo w roli rezerwowego i podkreśla, iż to dla niego nietypowa sytuacja.

- Po raz pierwszy w karierze siedzę na ławce. Wcześniej zdarzyło mi się to w Bayernie, ale wówczas wracałem do gry po kontuzji. To coś innego - tłumaczy piłkarz.

- Gdy wracałem do Hamburga, kierowałem się sercem. Kocham ten klub i to miasto. Uważam prezesa za swojego przyjaciela. Ale gdybym wiedział jak to wszystko się potoczy, zeszłej zimy przeniósłbym się do Stanów Zjednoczonych - przyznaje Olić.

36-latek podkreśla, iż mimo upływu lat, wciąż czuje głód futbolu i wierzy w swoje umiejętności.

- Nadal jestem zmotywowany i wiem, że potrafię grać na najwyższym poziomie. Jeśli moja sytuacja nie ulegnie zmianie w przeciągu czterech-pięciu tygodni, będę musiał zdecydować się na zmiany.

- Wtedy opuszczę Hamburg. Może odejdę do MLS, a może do innej ligi. Nie wykluczam, że pozostanę w Niemczech. Szanse oceniam pół na pół - kończy Olić.