Za tyle może odejść z Jagiellonii Białystok?! „Można go wyciągnąć”

2025-12-15 10:56:53; Aktualizacja: 1 godzina temu
Za tyle może odejść z Jagiellonii Białystok?! „Można go wyciągnąć” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Tomasz Włodarczyk [Meczyki.pl]

Powrotu Michała Żewłakowa do Legii Warszawa jak na razie nie można zaliczyć do udanych. Tomasz Włodarczyk dziwi się, czemu przy Łazienkowskiej nie zatrudniono Łukasza Masłowskiego, który ma w kontrakcie wpisaną dość niską klauzulę wykupu. „To chyba 100 tysięcy euro” - wyjaśnił dziennikarz.

Legia dopiero pod koniec marca potwierdziła zatrudnienie Michała Żewłakowa. Nowy-stary dyrektor sportowy nie miał więc zbyt wiele czasu, by przygotować się na letnie okno transferowe. 

Co ciekawe, już w kwietniu na Łazienkowską trafił Fredi Bobic, który zasiadł na nowej, poważnie brzmiącej funkcji, „Head of Football Operations”. Po wymienionych w komunikacie obowiązkach można było wywnioskować, że obydwaj panowie będą sobie wchodzić w paradę.

Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, współpraca obydwu działaczy raczej nie przebiega najlepiej. Zauważalnie nieco bardziej w cień został zepchnięty Żewłakow.

Tomasz Włodarczyk na kanale Meczyki.pl zastanawia się, czemu zarząd „Wojskowych” nie postarał się latem o zakontraktowanie Łukasza Masłowskiego, w którego kontrakcie widnieje relatywnie niska klauzula.

- Biorą Michała Żewłakowa. Moje pytanie jest następujące: nie wierzę, że Legia nie ma zasobów, by postarać się o takiego gościa, jak Łukasz Masłowski. Ma chyba 100 tysięcy euro, czy kilkaset tysięcy złotych klauzuli. Można go z Jagiellonii Białystok wyciągnąć. Nie wierzę, że nie mogli postarać się o Jarosława Gambala - zastanawiał się dziennikarz na kanale Meczyki.pl.

- Michał Świerczewski walczył przez kilka okienek o Łukasza Masłowskiego. Nie dowiózł go, bo ostatecznie Masłowski ten kontrakt przedłuża. Po przedłużeniu kontraktu ten telefon cały czas dzwoni z Rakowa, ale Masłowski go odrzuca. Mówi: „Nie będę robił z gęby cholewki. Skoro miesiąc temu przedłużyłem kontrakt, to nie mogę powiedzieć Jagiellonii, że nagle się spakuję i pojadę na południe Polski” - dodał.

Jagiellonia z Masłowskim na pokładzie zajmuje trzecie miejsce w tabeli.