Zakończył przedwcześnie mecz z Holandią. Wiemy, co ze stanem Przemysława Wiśniewskiego
2025-09-05 21:26:42; Aktualizacja: 2 godziny temu
Rzecznik Emil Kopański przekazał, że uraz Przemysława Wiśniewskiego, odniesiony w trakcie zremisowanej potyczki z Holandią (1:1), nie okazał się groźny i defensor będzie do dyspozycji selekcjonera Jana Urbana na niedzielny mecz z Finlandią.
Doświadczony szkoleniowiec nie miał zbyt wiele czasu na skompletowanie kadry na wrześniowe spotkania eliminacyjne Mistrzostw Świata. Wynikało to z przerwy przed startem poszczególnych rozgrywek oraz faktu przejęcia drużyny narodowej po czerwcowych pojedynkach z rąk Michała Probierza.
Z tego też powodu trener Jan Urban postawił na szereg sprawdzonych zawodników i trzech debiutantów. Wśród nich znalazł się Przemysław Wiśniewski ze Spezii Calcio, który niespodziewanie wybiegł w podstawowej jedenastce na Holandię.
Defensor z zaplecza Serie A zaprezentował się bardzo przyzwoicie na tyle wymagających rywali, ale niestety w końcowym fragmencie rywalizacji został zmuszony do opuszczenia boiska z powodu odniesionego urazu.Popularne
Selekcjoner poinformował niezwłocznie na konferencji prasowej, że zmiana 27-latka została podyktowana przez poczucie bólu w łydce, która doskwierała mu wcześniej. Jednocześnie wyraził nadzieję na to, że jego podopiecznemu nie stało się nic złego i szybka regeneracja umożliwi mu ewentualny występ w niedzielnej potyczce z Finlandią.
Rokowania opiekuna kadry narodowej znalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, o czym otwarcie poinformował rzecznik Emil Kopański, zapewniając, że wszyscy piłkarze są zdrowi i gotowi do gry w drugim wrześniowym meczu eliminacyjnym.
- Wszyscy zawodnicy są zdrowi i będą do dyspozycji selekcjonera przed niedzielnym spotkaniem - stwierdził w rozmowie z TVP Sport.
Tym samym selekcjoner Jan Urban nie musi przejmować się żadnymi dodatkowymi aspektami przy kompletowaniu kadry, taktyki oraz wyjściowej jedenastki na niezwykle istotne starcie z rywalem, który w czerwcu okazał się od nas lepszy. Dlatego musimy go pokonać, aby ponownie stać się wyraźnym faworytem do zajęcia jednego z dwóch pierwszych miejsc w grupie.