Zamieszanie na konferencji prasowej reprezentacji Polski. Dziennikarz wyrzucony przez PZPN
2024-03-20 08:55:31; Aktualizacja: 8 miesięcy temuPodczas drugiej konferencji prasowej na marcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski ponownie na pierwszym planie znalazło się zachowanie dziennikarza. PZPN był zmuszony wyprosić jednego z przedstawicieli mediów.
Reprezentacja Polski już w najbliższy czwartek zmierzy się z Estonią w półfinale baraży Mistrzostw Europy. Mimo nadchodzącego kluczowego starcia najważniejsze pytanie dotyczące kadry nie dotyczy wcale aspektu sportowego.
Na pierwszej konferencji prasowej Robert Lewandowski został kompletnie zaskoczony przez dziennikarza.
- Twoja forma ostatnio wyraźnie zwyżkuje i chciałbym zapytać, czy ma to związek ze spotkaniem z Julią Żugaj. Zostałeś po nim Żugajką? - usłyszał kapitan „Biało-Czerwonych”.Popularne
Jak łatwo się domyślić, nie takiego pytania oczekiwał napastnik FC Barcelony.
- Serio? Naprawdę? - odpowiedział wyraźnie rozbawiony zawodnik.
Temat został podłapany i zyskał na sporej popularności - również wśród innych reprezentantów.
Na drugiej konferencji prasowej ponownie doszło do nietypowego zdarzenia. Tym razem jeden z akredytowanych dziennikarzy został wyproszony przez Polski Związek Piłki Nożnej.
Legitymujący się plakietką „Stowarzyszenia dziennikarzy polskich” mężczyzna nagrywał z bliskiej odległości telefonem Jakuba Modera i Dominika Marczuka, zamierzając prawdopodobnie prowadzić relację na żywo w mediach społecznościowych.
- Przejeżdżał telefonem przed samym nosem piłkarzy, gdy już siedzieli na fotelach - tłumaczył potem Adam Kotleszka w Kanale Sportowym.
Co ciekawe, na późniejszym treningu wspomniana osoba została ponownie wyproszona przez pracowników federacji.
Miejmy nadzieję, że po czwartkowym spotkaniu będziemy rozprawiać o taktyce na finał baraży, a nie o tym, czy Robert Lewandowski został faktycznie „żugajką”...