Zaskakujące wyznanie Pepe: Spałem w jednym łóżku z mamą do 17. roku życia. To nie podobało się mojemu ojcu

2021-02-27 11:33:42; Aktualizacja: 3 lata temu
Zaskakujące wyznanie Pepe: Spałem w jednym łóżku z mamą do 17. roku życia. To nie podobało się mojemu ojcu Fot. viewimage / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Tribuna Expresso

Pepe udzielił "Tribuna Expresso" niezwykle szczerego wywiadu, w którym opowiedział między innymi o dzieciństwie oraz zdradził swoją receptę na regularne występy w wieku 38 lat.

Mistrz Europy z 2016 roku kojarzony jest głównie z dwoma klubami. Są to oczywiście Real Madryt i FC Porto. Z „Królewskimi” zdobył trzy puchary Ligi Mistrzów i tyle samo razy wygrał LaLigę, a w zespole spędził łącznie dekadę.

Przed dwoma laty Portugalczyk wrócił do ekipy „Smoków”, gdzie szybko udowodnił, że wciąż ma wiele do zaoferowania. W efekcie nie tak dawno podpisał on nowy kontrakt, który obowiązuje aż do połowy 2023 roku, a trzeba wiedzieć, że stoper skończył właśnie 38 lat. Jaka jest zatem jego recepta na to, aby w tym wieku móc wciąż rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej?

Defensor wyznał, że obecnie musi o siebie dbać ze zdwojoną siłą. Wszak nie jest już młodzieńcem.

– Każdego ranka po przebudzeniu rozpoczynam trening, próbując robić to, jak najlepiej potrafię. Trenuję intensywnie, aby zbliżyć się do realiów meczowych i myślę, że to jest mój klucz do sukcesu. Oczywiście, 25 lat to nie to samo, co 35. W wieku 25 lat mamy tyle energii, że w końcu nie wiemy, jak ją spożytkować. Ja, mając ponad 37 lat, potrafię lepiej wykorzystać tę energię na boisku – zdradził.

Pepe, choć reprezentuję Portugalię, urodził się w Brazylii i mieszkał tam do 17. roku życia. Ta liczba kojarzy mu się z jeszcze jedną kwestią.

– Nie zawsze byłam taki chudy; kiedy miałam trzy, cztery lata, byłem nieco pulchny. Potem, od siódmego roku życia, zacząłem chudnąć. Jestem jedynym chłopcem w rodzinie, mam trzy siostry (dwie starsze i jedną młodszą ode mnie), więc byłem bardzo, bardzo rozpieszczany. Spałem w jednym łóżku z mamą do 17. roku życia. To nie podobało się mojemu ojcu. Byłem dorosły, a spałem z rodzicami – wyznał.

Jak się okazuje, zanim defensor w 2004 roku przybył do FC Porto, mógł trafić do Olympique’u Lyon. Zawodnik skorzystał jednak z rady Jorge Mendesa i pozostał w Portugalii, co nie do końca podobało się jego rodzicom.

– Kiedy wróciłem do Marítimo z testów w Sportingu, miałem już kilka ofert z innych klubów. Jedną z nich przedstawił mi Olympique Lyon. Było też zainteresowanie z Ukrainy czy Holandii – oznajmił.

– Jorge powiedział mi o Porto i doszliśmy do porozumienia, ale w międzyczasie przedstawiciel Olympique’u Lyon przyjechał do mojego domu w Brazylii, aby spróbować podpisać kontrakt. Zadzwoniłem do Mendesa i powiedziałem mu, że dadzą mi pieniądze za sam podpis. Na stole leżał milion dolarów. Zawarli już porozumienie z Marítimo, ale pozwoliłem zadecydować Jorge i on doradził mi: „Zagraj dla wielkiego klubu w Portugalii, a potem przejdź do innych wielkich klubów w Europie” – dodał.

– Moi rodzice nie mogli w to uwierzyć: „Jak to, nie przyjmiesz oferty Olympique’u Lyon? Zwariowałeś? To jest nasza szansa”. Odesłałem agenta, którego zatrudnił francuski klub, dotrzymałem słowa i przeszedłem do Porto. Myślę, że to była najlepsza decyzja w mojej karierze – zaznaczył.

Pepe w bieżącej kampanii uzbierał 23 występy i raz wpisał się na listę strzelców. Jak dotąd w koszulce FC Porto rozegrał on łącznie 165 spotkań.