Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?!

Bayern Monachium ma ogromny problem ze znalezieniem nowego trenera. Proces poszukiwań jest na tyle kłopotliwy, że na stole pojawił się scenariusz z pozostaniem Thomasa Tuchela - informuje Florian Plettenberg.

Max Eberl oraz Christoph Freund, odpowiadający za pion sportowy niemieckiego giganta, poważnie rozważają możliwość dalszej współpracy z Tuchelem, który sam dał znać, że niczego nie wyklucza. Działacze mają przy tym wsparcie piłkarzy z Manuelem Neuerem na czele.

Trzeba jednak od razu podkreślić, że jest to obecnie scenariusz daleki od realizacji, gdyż sytuacja uchodzi za „skomplikowaną”. Relacje Tuchela szczególnie z wpływowym honorowym prezydentem Bayernu, Ulim Hoeneßem, wydają się bardzo napięte po krytycznych komentarzach tego drugiego w kierunku trenera monachijczyków.

Jak podkreśla Plettenberg, „musiałoby się wiele wydarzyć”, by faktycznie Tuchel został w Bayernie na sezon 2024/2025. Na razie klub formalnie nie wykonał w tym kierunku żadnego ruchu, ale nie można go wykluczyć w najbliższym czasie.

Monachijczycy byli przekonani, że znaleźli już nowego szkoleniowca, gdyż prowadzili bardzo zaawansowane negocjacje z Ralfem Rangnickiem, selekcjonerem reprezentacji Austrii. Kiedy tylko kwestią czasu wydawało się ostateczne porozumienie, 65-letni Niemiec odrzucił ofertę Bayernu.

Obecnie trwają poszukiwania na rynku trenerskim, a za kandydatów do pracy w Monachium uważa się między innymi Julena Lopeteguiego czy Roberto De Zerbiego. Trudno już jednak mówić o realizacji priorytetowego planu władz Bayernu.

Bayern Tuchela rozczarował w tym sezonie, obecnie tracąc już 12 punktów do pewnego mistrzostwa Niemiec Bayeru Leverkusen. Na osłodę wicemistrzostwa pozostała Liga Mistrzów - w półfinale elitarnych rozgrywek monachijczycy mierzą się z Realem Madryt i w pierwszym meczu zremisowali 2-2. Rewanż już 8 maja.