Zawiadomienie do prokuratury na prezesa Lecha Poznań

2025-01-02 08:37:01; Aktualizacja: 2 dni temu
Zawiadomienie do prokuratury na prezesa Lecha Poznań Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Sportowy Poznań

Wraz z początkiem zakończyła się współpraca Lecha Poznań z fundacją Football Academy. Jej prezes uważa jednak, że mogło przy tym dojść do popełnienia przestępstwa, w związku z czym złożył zawiadomienia do prokuratury na, między innymi, prezesa „Kolejorza”. Obie strony tę sprawę skomentowały dla portalu sportowy-poznan.pl.

Przez ostatnie dziesięć lat szkoleniem dzieci w wieku 4-12 lat dla „Kolejorza” zajmowała Lech Poznań Football Academy, czyli fundacja powołana do życia przez klub ze stolicy Wielkopolski oraz Football Academy.

Ta współpraca wraz z nadejściem 2025 roku dobiegła jednak końca i to w mocno burzliwych okolicznościach.

- Członkowie zarządu delegowani przez Lecha wypowiadają umowy na obiekty treningowe, wprowadzają dyrektorów szkół w błąd, sugerując, że powstanie nowy podmiot. To narusza statut i może być traktowane jako działanie przestępcze. W statucie fundacji jest zapis o zakazie konkurencji - mówi portalowi Sportowy Poznań Radosław Soperczak, prezes Football Academy.

Według informacji serwisu, ma on zamiar udać się z tą sprawą do prokuratury - na prezesa „Kolejorza”, Piotra Rutkowskiego, jego pełnomocnika - Roberta Śliwowskiego oraz dwóch członków zarządu LPFA ma zostać złożone zawiadomienie w związku z popełnieniem czynu karalnego z artykułu 296 kodeksu karnego, który dotyczy wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym.

Soperczak twierdzi, że umowa pierwotnie miała obowiązywać 20 lat, a klub ze stolicy Wielkopolski wymusił jej skrócenie, a obecnie szkodzi wizerunkowi Football Academy i osłabia zaufanie wobec niej.

- Po pierwsze i najważniejsze, fundacja Lech Poznań Football Academy po 1 stycznia nie będzie miała prawa używać czegokolwiek związanego z Lechem Poznań, czyli również swojej dotychczasowej nazwy. Co więcej, fundacja w styczniu zostanie zlikwidowana - skomentował sprawę dla portalu Sportowy Poznań Michał Henszel, rzecznik prasowy „Kolejorza”.

- Żadna umowa, żaden dokument przez przedstawicieli zarządu fundacji LPFA nie został podpisany. Właśnie ze względu na to, że respektujemy zapisy naszej umowy z LPFA. Dlatego te oskarżenia uznajemy za całkowicie bezpodstawne i pozbawione jakiegokolwiek sensu - wyjaśnia Henszel.

Pełne wypowiedzi obu stron dostępne są tutaj.