Zimowy nabytek Zagłębia Lubin nie zdaje egzaminu. Ciężko mu podnieść się z ławki

2025-03-28 09:04:53; Aktualizacja: 2 dni temu
Zimowy nabytek Zagłębia Lubin nie zdaje egzaminu. Ciężko mu podnieść się z ławki Fot. Tomasz Folta / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Podczas zimowego okna transferowego działacze Zagłębia Lubin wzmocnili defensywną linię, sprowadzając Alexandera Abrahamssona. Ze szwedzkim obrońcą wiązano sporych rozmiarów nadzieje, ale obecnie jest on tylko rezerwowym. Nie tak to miało wyglądać.

Zagłębie Lubin w trakcie zimowego okna transferowego z myślą o zanotowaniu spokojnego utrzymania na poziomie Ekstraklasy pozyskało pięciu nowych graczy.

Do klubu z województwa dolnośląskiego dołączyli Marcin Listkowski, Damian Michalski, Josip Ćorluka, Ludvig Fritzson, a także Alexander Abrahamsson. Dwóch ostatnich sprowadzono z jednego klubu, jakim jest szwedzki IF Brommapojkarna.

W najcięższej sytuacji na ten moment znajduje się Abrahamsson. Transfer z udziałem środkowego obrońcy mógł się podobać. Trafił on do Zagłębia po udanym sezonie, który zwieńczył między innymi 29 rozegranymi meczami w szwedzkiej ekstraklasie. Obecnie jednak były juniorski reprezentant kraju nie spisuje się zgodnie z oczekiwaniami.

Abrahamsson po przeprowadzce do Lubina otrzymał dwie szanse w pierwszym zespole. Wystąpił od pierwszych minut w meczu z Pogonią Szczecin, a także w następnym przeciwko Puszczy Niepołomice. Występ w drugim starciu zakończył jednak już w przerwie i od tamtego momentu na murawie w barwach Zagłębia go nie zobaczyliśmy. Przez pięć ostatnich spotkań Ekstraklasy nie podniósł się nawet z ławki rezerwowych.

Na początku marca pojawił się jeszcze w drużynie rezerw w meczu II ligi z Chojniczanką Chojnice, ale ten występ również nie był dla niego udany, bo zwieńczył go czerwoną kartką.

25-latkowi nie pomogło również przyjście trenera Leszka Ojrzyńskiego. Nowy szkoleniowiec do tej pory poprowadził drużynę w jednym pojedynku, który zakończył się remisem 1-1 z Koroną Kielce. Tamtego dnia Szweda również na boisku nie zobaczyliśmy.

Defensywnie usposobiony zawodnik musi więc walczyć o swoją szansę, bo aktualnie odgrywa rolę rezerwowego i to takiego przyspawanego do ławki. Umowę ma ważną do 30 lipca 2027 roku.