Zwrot akcji. Trenował już z nowym klubem, ale... wrócił do Śląska Wrocław

2025-08-22 13:55:56; Aktualizacja: 1 godzina temu
Zwrot akcji. Trenował już z nowym klubem, ale... wrócił do Śląska Wrocław Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Śląsk Wrocław | Bartosz Wieczorek

Śląsk Wrocław był o krok od wypożyczenia Jehora Macenki do Artisu Brno z opcją wykupu. Obrońca trenował już z nowym zespołem, a dziś miał zostać zaprezentowany jako gracz czeskiego klubu. Finalnie jednak transferu nie będzie, bowiem piłkarz nie dogadał się w sprawie warunków indywidualnych - przekazał Bartosz Wieczorek.

Śląsk Wrocław po sezonie wicemistrzowskim, kiedy zainteresowanie Jehorem Macenką wykazywały dużo większe drużyny, zdecydował się zatrzymać Ukraińca, znacząco podwyższając jego pensję. Z czasem jednak rola 23-latka w zespole WKS-u straciła na znaczeniu, a sam zespół spadł do I ligi, co wymusiło na nim cięcie kosztów.

Między innymi dlatego szukano sposobu na odciążenie klubu od zobowiązań płacowych wobec piłkarza. Defensor lada moment miał zamienić ekipę z Dolnego Śląska na czeskiego drugoligowca FK Artis Brno, do niedawna posługującego się nazwą SK Líšeň.

Czesi mieli pokryć niemal całe wynagrodzenie Macenki, a Śląsk - po ewentualnym wykupieniu obrońcy przez zespół z Brna - miał móc liczyć na 250 tysięcy euro „plus niezły procent od ewentualnej przyszłej sprzedaży”, o czym informował Piotr Potępa.

Do transferu jednak nie dojdzie, co na konferencji prasowej przed starciem z Wisłą Kraków potwierdził szkoleniowiec wrocławian Ante Šimundža.

Macenko, choć trenował już z zespołem Artisu Brno, a dziś miała odbyć się jego prezentacja w nowych barwach, finalnie nie doszedł do porozumienia w sprawie warunków finansowych - ujawnił Bartosz Wieczorek z TVP Sport, dodając, że wcześniej zawodnik nie dogadał się z węgierskim Győri ETO FC, uczestnikiem ostatniej rundy eliminacji Ligi Konferencji.

Na razie były gracz rezerw Legii Warszawa pozostanie przy Oporowskiej.