„Rossoneri” już dzisiaj poznają swoich rywali w fazie grupowej Ligi Mistrzów, do której wracają po pięciu latach nieobecności. W związku z tym klubowe władze w poczcie czoła pracują nad zbudowaniem jak najsilniejszego składu.
Obecnie najwięcej mówi się o przybyciu ofensywnego pomocnika, ale niewykluczone, że AC Milan zdecyduje się na nieco inny wariant.
W premierowym meczu tego sezonu Brahim Díaz wystąpił na pozycji rozgrywającego i zdobył zwycięską bramkę. Niewykluczone, że Hiszpan będzie poruszał się za napastnikami na stałe, a Włosi po prostu wzmocnią prawe skrzydło.
Tu pojawia się nazwisko 28-letniego Meksykanina, którego umowa z FC Porto wygasa już 30 czerwca 2022 roku. Z tego powodu wymagania finansowe Portugalczyków nie są zbyt wygórowane.
Jak informuje Rudy Galetti, „Smoki” za autora trzech trafień i 13 asyst w poprzedniej kampanii oczekują 13 milionów euro. Aktualnie mediolańczycy oferują o trzy miliony mniej, wliczając do tego bonusy, ale rozbieżności nie są zbyt wysokie, dlatego strony niebawem mogą wypracować porozumienie.
Sytuacja 56-krotnego reprezentanta Meksyku jest o tyle złożona, że 30 procent od kwoty przyszłej operacji zagwarantowało sobie niegdyś FC Twente, a kolejne 3,5 procent należy się samemu zawodnikowi.
Popularny „Tecatico” w FC Porto występuje już od połowy 2015 roku. W tym czasie miał okazję pracować choćby z Julenem Lopeteguim, obecnym trenerem Sevilli, który naciska na Monchiego, aby sprowadził mu jego byłego podopiecznego. Zwycięsko z tej walki dosyć nieoczekiwanie wyjść może jednak wicemistrz Włoch.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
