Zylla: Nie wiem, którą reprezentację ostatecznie wybiorę
2019-05-26 13:37:52; Aktualizacja: 5 lat temuChociaż Marcel Zylla obecnie przywdziewa trykot polskiej kadry do lat 20, nadal nie wie, który kraj będzie reprezentował w przyszłości.
Wychowanek Bayernu Monachium po raz pierwszy zagrał dla „Biało-Czerwonych” czwartego września 2017 roku w meczu towarzyskim z Kazachstanem. Zrobił to, chociaż wcześniej grał dla niemieckiej kadry. Od tego czasu ślad po 19-latku zaginął. Zmieniło się to dopiero, gdy zadzwonił do niego Jacek Magiera, selekcjoner reprezentacji Polski U-20.
Były trener Legii Warszawa powołał Marcela Zyllę na Mistrzostwa Świata, które właśnie są rozgrywane w naszym kraju, a dzisiaj Polacy podejmują Tahiti w swoim drugi meczu na tym turnieju.
Ofensywny pomocnik w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” wyjawił, że chociaż dobrze czuje się w polskiej kadrze narodowej, jeszcze nie zdecydował, który kraj będzie reprezentował w przyszłości. Popularne
Dodajmy, że gdy po raz pierwszy przywdzieje koszulkę Polski lub Niemiec na seniorskim gruncie, nie będzie odwrotu.
- W sumie nie wiem, jak zdecyduję. Na pewno będę się zastanawiał. Teraz dla mnie najważniejsze są mistrzostwa świata i gra w nich dla Polski. Cały czas dostaje sygnały z niemieckiej federacji. Chcą żebym występował dla nich. Niemcy nie awansowali na mundial. Z niektórych znajomych śmieje się, że oni mistrzostwa obejrzą w telewizji. Polska ma też bardziej żywiołowych kibiców. Jak były mecze Polska - Niemcy w eliminacjach EURO 2016 i na samym turnieju, to mój brat Patryk był za Polakami. Ja też lepiej czuje się w polskiej koszulce. A jak będzie w przyszłości? Zobaczymy - zdradził.
19-latek opowiedział również o swoim idolu.
- Isco z Realu Madryt to mój ulubiony zawodnik. Chciałbym grać jak on. W Bayernie podobnym zawodnikiem jest Thiago Alcântara. Kiedy ma piłkę przy nodze, to rzadko ją traci. Ma niesamowitą wizję i kreatywność. Trochę jak ja - powiedział.