Jeszcze w niedzielę niemiecki mistrz Europy U-21 przyleci do Mediolanu na testy medyczne, aby po pomyślnym ich przejściu złożyć podpis na umowie.
21-latek, w przeszłości wychowujący się również w szkółkach Bayeru Leverkusen i Borussii Mönchengladbach, dosyć nieoczekiwanie stał się obiektem zainteresowań „Rossonerich”, choć obie strony były ze sobą łączone przez media ostatniej zimy.
Podczas bieżącego okienka na San Siro typowano wielu innych kandydatów do wzmocnienia linii defensywnej Stefana Pioliego. Głównie przewijały się nazwiska Japheta Tangangi czy Trevoha Chalobaha, lecz w ich przypadku opcja rocznego wypożyczenia z opcją wykupu nadwyrężała plan budżetowy.
Siedmiokrotny triumfator Pucharu Europy próbował też nakłonić Abdou Diallo z Paris Saint-Germain, jednak samemu zawodnikowi projekt sportowy klubu w zupełności nie przypadł do gustu.
W związku z tym Milanowi udało się nakłonić Schalke do definitywnego transferu Malicka Thiaw. Przedstawiciele obu stron zgodzili się zamknąć transakcję w granicach 5-6 milionów euro. Umowna kwota zawiera już bonusy.
Za taką cenę szkoleniowiec włoskiego zespołu otrzyma piłkarza potrafiącego się wywiązywać ze swojej roli nie tylko w środku obrony, ale również na boku formacji, a z konieczności nawet jako defensywny pomocnik.
Thiaw w zeszłym sezonie wywalczył z Schalke błyskawiczny powrót do Bundesligi. W bieżących rozgrywkach stoper rozstaje się z zespołem z dużym niesmakiem, bo po sromotnej klęsce z Unionem Berlin przed własną publicznością (1:6).
Jego łączny bilans w dotychczasowej ekipie to 61 występów, okraszonych trzema trafieniami.
Milan przez ostatnie tygodnie zakontraktował Charlesa De Ketelaere'a, Juniora Messiasa, Alessandro Florenziego i Divocka Origiego.