Biało-czerwoni przylecieli na Wyspy Owcze z jednym nastawieniem. Celem były trzy punkty i tym samym dalsza walka o wyjazd na Mistrzostwa Europy.
Strzelanie rozpoczął Sebastian Szymański. Gol strzelony już w czwartej minucie pozwolił kontrolować zawody.
W drugiej połowie prowadzenie ładnym golem po strzale głową podwyższył Adam Buksa, dla którego był to powrót do kadry narodowej po ponad rocznej przerwie.
– Bardzo się cieszę. To był taki mecz z gatunki, że koniecznie musimy zdobyć trzy punkty, nieważne jak. Wiedząc, jaka panuje tutaj atmosfera, jakie są warunki atmosferyczne, cel został zrealizowany. (…) Jesteśmy w bardzo dobrej pozycji wyjściowej – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
– Zadanie wykonane i teraz czas myśleć o najbliższym meczu – zauważył.
– To są takie mecze, że jak drużyna wygrywa 2:0, druga drużyna się broni, no to nie ma niczego do stracenia – podkreślił.
Buksa latem został wypożyczony z RC Lens do Antalyasporu. Jak dotąd uzbierał on dwa dublety, co zaowocowało powołaniem.
Następnym rywalem Polski będzie Mołdawia.