Adam Nawałka bliski powrotu do Ekstraklasy?!

fot. MaciejGillert / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Źródło: Cezary Kowalski [Polsat Sport]

Adam Nawałka jest głównym kandydatem, by przejąć schedę po Janie Urbanie w Górniku Zabrze - informuje Cezary Kowalski z Polsatu Sport.

We wtorek w Górniku Zabrze doszło do niespodziewanego trzęsienia ziemi. Z posadą pożegnał się dotychczasowy trener Jan Urban. 60-latek prowadził zespół od lipca 2021 roku.

„Trójkolorowi” mają przed startem kolejnych rozgrywek mocarstwowe plany, a celem będzie walka o awans do europejskich pucharów. Między innymi dlatego nowy kontrakt podpisał Lukas Podolski, a ponadto sprowadzono Pawła Olkowskiego.

Kto zatem stanie na czele tego projektu? Według informacji podawanych przez Cezarego Kowalskiego z Polsatu Sport głównym kandydatem jest w tej chwili Adam Nawałka.

64-latek, który uchodzi za najbardziej ceniącego się polskiego szkoleniowca, pozostaje bez pracy od marca 2019 roku. Wówczas rozstał się po kilku miesiącach z Lechem Poznań.

To jednak nie w stolicy Wielkopolski, a w reprezentacji Polski odnosił największe sukcesy w trenerskim fachu. Wspólnie z „Biało-czerwonymi” awansował przecież na dwa wielkie turnieje z rzędu, a poza tym prowadzony przez niego zespół dotarł do ćwierćfinału Mistrzostw Europy.

Jeśli Nawałka rzeczywiście obejmie Górnika, będzie to jego powrót do tej ekipy. Prowadził ją bowiem w latach 2010-2013, zanim został mianowany selekcjonerem reprezentacji Polski.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy