Włodarze „The Reds” są zdania, że właśnie taki typ piłkarza byłby idealnym uzupełnieniem dla ich obecnej kadry. Dodają również, że piłkarz ten ma umiejętności, pozwalające być ważnym ogniwem większości zespołów na świecie, jednak nie mają przekonania, czy jest to akurat jego aktualny pracodawca. Pozycja ofensywnego pomocnika, na jakiej gra Holender, nie bardzo pasuje do filozofii gry Barcelony i zdaniem fachowców z Anglii, powinien zmienić barwy klubowe.
- Nie wiem kto zasugerował temu zawodnikowi przejście do takiego zespołu, ale oczywiste było, że pełnić on będzie role rezerwowego. Patrząc w przyszłość, również nie widzę dla niego miejsca w wyjściowej jedenastce. Powinien to być wyraźny sygnał, na zmianę klubu latem, a ja mam nadzieję, że tym klubem będziemy my! – powiedział Damien Comolli, prezes Liverpoolu.
Afellay zagrał zaledwie 17 spotkań w barwach hiszpańskiej drużyny, zazwyczaj pełniąc rolę rezerwowego. Patrząc na obecną kadrę „Blaugrany” oraz prawdopodobny spadek formy po wyleczeniu długiej kontuzji, trudno nie dostrzegać argumentów Anglików. Nie można wątpić w ambicje Holendra, ponieważ na pewno chce on znaleźć się w składzie na Euro 2012.