Aleksander Buksa przez kilka lat był związany z Wisłą Kraków. To właśnie w barwach tej ekipy debiutował na szczeblu Ekstraklasy i mogło wydawać się po jego pierwszych występach, że jeśli odejdzie, to za ogromne pieniądze.
Później jednak utalentowany napastnik nie doszedł do porozumienia z 13-krotnym mistrzem Polski w kwestii kontraktu i rozglądał się za nowymi barwami, a zainteresowanie nim przejawiały największe europejskie kluby na czele z FC Barceloną.
Atakujący uznał jednak, że dla jego rozwoju lepszy będzie transfer do Włoch i dlatego zasilił Genoę.
Tam jednak wielkiej furory nie zrobił, a wpływ na to miały kontuzje, które często go trapiły. Do tego klub Buksy spadł z najwyższego szczebla rozgrywkowego na Półwyspie Apenińskim, a sam zainteresowany postanowił poszukać dla siebie zatrudnienia w celu zdobywania doświadczenia.
Chęć pozyskania 19-latka deklarowało między innymi Stade Reims, ale on ostatecznie wybrał inny kierunek i według informacji podawanych przez Samuela Szczygielskiego będzie występował w Royale Union Saint-Gilloise.
W grę ma wchodzić wypożyczenie z Genoi, które będzie obowiązywało do 30 czerwca 2023 roku. W poprzednim sezonie barwy tej ekipy reprezentował inny Polak, czyli Kacper Kozłowski.
Buksa dla włoskiej ekipy rozegrał łącznie cztery spotkania.
Sponsorem belgijskiego klubu jest od niedawna polska firma Comarch.