Buksa przeszedł w szeregi zespołu prowadzonego przez Thomasa Silberbergera przed rozpoczęciem tego sezonu w ramach transferu czasowego z włoskiej Genoi. Na mocy umowy pozostanie tam do końca bieżącej kampanii.
Polak wystąpił dotychczas łącznie w 24 spotkaniach. Dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. Zanotował też dwie asysty. Wciąż czeka jednak na premierowe trafienie na boiskach austriackiej Bundesligi, bowiem oba strzelone przez niego gole padły w starciach krajowego pucharu.
O pobycie w klubie z zachodniej częściej części kraju Aleksander Buksa opowiedział przy okazji wywiadu z Przemysławem Chlebickim dla TVP Sport.
W nim 21-latek wyjawił, co zaważyło o decyzji odnośnie letniego przejścia do WSG Tirol.
- Interesowała mnie regularna gra w najwyższej klasie rozgrywkowej po występach na zapleczu belgijskiej ekstraklasy. Pojawił się temat Austrii, co mi się spodobało, bo już wcześniej miałem doświadczenie z tym krajem - w wieku bodajże sześciu lat przez rok mieszkałem tutaj z mamą i bratem, grałem w młodzikach w Klagenfurcie. To dla mnie był naturalny ruch, żeby ograć się na najwyższym poziomie, w dobrej lidze. I w zespole, w którym mógłbym stanowić jego ważną część i grałbym regularnie - wytłumaczył.
Aleksander Buksa przeniósł się do Genoi latem 2021 roku z Wisły Kraków. Od tamtej pory zaliczył także wypożyczenia do belgijskich Oud-Heverlee Leuven oraz Standardu Liège. W obu tych klubach grał jedynie w drużynach rezerw.
WSG Tirol plasuje się na piątym miejscu grupy spadkowej w austriackiej Bundesligi. Jego przewaga nad ostatnią w tabeli Austria Lustenau, która znajduje się w strefie spadkowej, wynosi zaledwie dwa punkty.