Brazylijczyk, który zachwyca swoimi statystykami w barwach ukraińskiego zespołu, uchodzi za jedno z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym. 26-latek liczy, że po niespełna siedmiu latach spędzonych w Doniecku, w końcu otrzyma szansę gry w silnym europejskim zespole.
Jeszcze do niedawna faworytem w walce o ofensywnego pomocnika wydawała się Chelsea, ale jej szanse osłabły po zwolnieniu Jose Mourinho. Wychowanek Vasco jest ogromnym fanem umiejętności trenerskich Portugalczyka i bardzo chciał trafić pod jego skrzydła.
W ostatnich dniach swoją ofertę przedstawił z kolei Liverpool, który teraz prowadzi zaawansowane negocjacje z Ukraińcami. Zawodnik liczy, że wszystko zakończy się dla niego pomyślnie, a więc że jeszcze tej zimy przeprowadzi się na Wyspy.
- Chciałbym odejść jeszcze w tym okienku, co zresztą zakomunikowałem władzom Szachtara. One mają bardzo dobrą ofertę i pracuję nad wypracowaniem jak najlepszego porozumienia. Jeśli nie zmienię klubu teraz, na pewno uczynię to latem - oświadczył Teixeira.
- Rozmawiałem już z żoną i dziećmi, jesteśmy gotowi na zmianę otoczenia. Silna europejska liga to mój cel, a nie da się ukryć, że Premier League to najsilniejsza liga na świecie. Przynajmniej w mojej opinii. Chcę w niej zagrać, choć nie zamykam drzwi dla zespołów z innych krajów - dodał.
- To zaszczyt, jeśli interesują się tobą Liverpool i Chelsea. Nikomu nie dałem jeszcze swojego słowa.