Reprezentant Kanady znajdował się na dobrej drodze do zawarcia nowego porozumienia z „Bawarczykami” za czasów rządów Olivera Kahna i Hasana Salihamidžicia. Ich zwolnienie wprowadziło sporo zamieszania i skłoniło zawodnika do podniesienia swoich finansowych oczekiwań.
W efekcie oczekuje on otrzymywania 15 milionów euro rocznie. Na stole wciąż aktywna jest jednak propozycja z zaledwie dziesięcioma milionami euro na sezon.
W zaistniałych okolicznościach Alphonso Davies przeszedł w stan oczekiwania, w nadziei na to, że Bayern Monachium się zreflektuje i przedstawi mu lepszą ofertę w obliczu zainteresowania jego usługami ze strony Realu Madryt.
Dziennikarze „Marki” zauważają, że„Królewscy” nie zamierzają wdawać się w licytację z niemieckim klubem w kontekście wysokości kontraktu dla 23-letniego piłkarza.
W związku z tym liczą na powtórkę scenariusza z Jude'em Bellinghamem. Miał on na stole korzystniejsze finansowe propozycje z rodzimej Anglii, ale perspektywa zdobycia sławy oraz tytułów z hiszpańską drużyną okazała się dla niego bardziej kusząca.
Kanadyjczyk jest związany z Bayernem Monachium do 30 czerwca 2025 roku. Jeżeli ekipa z Bundesligi nie przybliży się do podpisania z nim nowego kontraktu przed końcem sezonu, to będzie musiała podjąć decyzję o jego sprzedaży lub podjęciu ryzyka utraty go na zasadzie wolnego transferu.
Davies zanotował trzy asysty w bieżących zmaganiach w 23 występach.