Po zwolnieniu Gian Piero Ventury włoska federacja rozpoczęła poszukiwania nowego selekcjonera. Faworytem działaczy do objęcia tej funkcji jest Carlo Ancelotti, ale do tej pory był on dość sceptyczny co do takiego rozwiązania. Włoch niedawno został zwolniony z Bayernu i chciał odpocząć teraz od piłki, a następnie wrócić do prowadzenia klubu. Przygodę z drużyną narodową odkładał na później, ale wygląda na to, że jest jednak skłonny zmienić decyzję.
„La Gazzetta dello Sport” informuje, że FIGC prowadzi od jakiegoś czasu nieformalne negocjacje, a z trenerem kontaktował się sam prezydent federacji Carlo Tavecchio. Dotychczas udało się skłonić Ancelottiego, by ten w ogóle rozważył objęcie reprezentacji, ale przed stronami jeszcze długa droga zanim stanie się to faktem.
Ancelotti dostrzega, że sam Ventura nie jest powodem braku awansu „Azzurrich” na Mistrzostwa Świata w Rosji i jego zdaniem problemy włoskiej piłki rozkładają się na wielu płaszczyznach. Dziennik podaje, że były szkoleniowiec Milanu poinformował władze FIGC, że zanim zasiądzie na ławce trenerskiej, chce zobaczyć poważne zmiany we włoskim futbolu.
Zdaniem 58-latka FIGC powinno przejść gruntowną przebudowę, ale przede wszystkim powinno skonstruować szczegółowy plan działania. Dopóki na stół trenera nie trafi projekt rozwoju piłki na Półwyspie Apenińskim, trener nie zamierza nawet myśleć o objęciu reprezentacji. Tymczasem Ancelotti przebywa obecnie w Kanadzie, gdzie odpoczywa od futbolu.