Przed dwoma tygodniami zapadła decyzja o zakończeniu rozgrywek piłkarskich nad Sekwaną, co oczywiście nie wszystkim przypadło do gustu. Z takiego obrotu spraw nie do końca zadowoleni są chociażby piłkarze, którzy zgarnęli tytuł mistrzowski, o czym opowiedział środkowy pomocnik.
– Szczerze? Wolę wygrywać na boisku. Uwielbiam piłkę i takie zwycięstwo nawet nieco mnie smuci. Mam przy tym nadzieję, że będę mógł wygrywać w Paryżu więcej trofeów i świętować je w zdecydowanie inny sposób. To mój pierwszy puchar tutaj i to wszystko jest bardziej w wydaniu light – zdradził.
– Oczywiście skomentowaliśmy tytuł mistrzowski na czacie grupowym, ale ech… – dodał.
Aktualnie treningi grupowe we Francji są zakazane, co ma związek z pandemią koronawirusa. Herrera uważa jednak, że to wszystko mogło odbyć się zdecydowanie inaczej, gdyby tamtejszy rząd wziął przykład chociażby z Hiszpanii.
– Zaskoczyło nas głównie to, że Francja stosowała luźne kroki, podczas gdy wszyscy wprowadzali obostrzenia. Kiedy wjazd do Hiszpanii był już zamknięty, mogłem swobodnie biegać po Paryżu i teraz za to płacimy – zauważył.
Chociaż rozgrywki ligowe oraz pucharowe zostały już zakończone, być może już niedługo Paris Saint-Germain będzie musiało wznowić zmagania w Lidze Mistrzów. To jednak o tyle utrudnione, że w przeciwieństwie do ekip z innych krajów, w tym czasie paryżanie nie będą mieli okazji do zmagań w oficjalnych meczach.
– Wyobrażam sobie to tak, że będziemy rozgrywać sparingi z Francuzami, nawet z Lyonem. Nie mam pojęcia, ale tylko tak możemy przygotować się do dwumeczu. Zgadzam się z prezesem Lyonu, że przystąpimy do rozgrywek z gorszej pozycji niż inny, ale postaramy się przygotować do zmagań jak najlepiej – stwierdził.
Obecnie mistrz Francji znajduje się na etapie ćwierćfinału najważniejszych rozgrywek europejskich. W poprzedniej rundzie pokonał on Borussię Dortmund, choć w pierwszym meczu triumfowali Niemcy.
– Wtedy nie chodziło tylko o zachowanie Hålanda. Po pierwszym spotkaniu w Dortmundzie widzieliśmy, że wygraną 2:1 świętowali euforycznie wraz z rodzinami oraz dziećmi na murawie. To podrażniło naszą dumę. Do tego na koncie BVB w mediach społecznościowych pojawiło się kilka niefortunnych wpisów o kupowaniu i wychowywaniu gwiazd. Znalazły się tam również pewne wypowiedzi jednego z ich działaczy. To zraniło naszą szatnię – rzekł.
– Oni sami sobie szkodzili, bo ja nigdy nie widziałem, żeby tacy gracze jak Ney, Kylian czy Di María byli na kogoś tak mocno zdenerwowani. To było widoczne w rewanżu, gdy wszyscy zaczęli ten mecz z wściekłością. Kiedy sam mierzyłem się z Messim, mówiłem, żeby go nie irytować, bo wkurzony będzie jeszcze lepszy. To samo dotyczy tych piłkarzy. Borussia ich wkurzyła – zakończył, zapewniając jednocześnie o pozostaniu Kyliana Mbappé i Neymara na następny sezon w PSG.
Herrera na Parc des Princes trafił ubiegłego lata. Jak dotąd udało mu się rozegrać 18 spotkań, a swoją obecność w tym czasie zaznaczył trafieniem oraz asystą.