Pierwotnie 26-latek został ukarany dwunastomiesięcznym zakazem gry, ale Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu skrócił go do dziewięciu miesięcy. Dzięki temu zawodnik Ajaksu będzie mógł wrócić między słupki już na początku listopada, ale do tej pory wydawało się to mało prawdopodobne, bo przesądzone jest już jego odejście z klubu po wygaśnięciu kontraktu.
Według doniesień medialnych, bramkarz miał już być po słowie z Lyonem i Interem Mediolan, a mówiło się też o zainteresowaniu ze strony FC Barcelony, której piłkarzem był przed transferem do Holandii. W kwestii przedłużenia umowy nic się jednak nie zmienia. Ajax poinformował tylko o tym, że golkiper wraca do treningów z pierwszą drużyną.
André Onana dostał zgodę na powrót do zajęć już we wrześniu, ale klub zdecydował, że będzie on trenował z zespołem do lat 21. Po prawie dwóch miesiącach decyzję jednak zmieniono i teraz jest już do dyspozycji Erika Ten Haga. – Nikt nie jest zadowolony z sytuacji spowodowanej zawieszeniem, ale nie możemy być naiwni. André to fantastyczny bramkarz, który wiele znaczył dla Ajaksu i jest w dobrej formie. Chcemy mieć jak największy wybór dobrych piłkarzy i w drużynie jest miejsce dla Andre. Od teraz będzie brany pod uwagę przy wybieraniu składu – powiedział szkoleniowiec lidera holenderskiej Ekstraklasy i grupy C Ligi Mistrzów.
Z zawieszeniem Onany i długotrwałą kontuzją Maartena Stekelenburga, poradzono sobie w Amsterdamie pozyskując młodego Jaya Gortera z Go Ahead Eagles i doświadczonego Remko Pasveera z Vittese Arnhem. Właśnie 37-latek stał się numerem jeden w bramce utytułowanej drużyny.