Były znakomity pomocnik nie zdecydował się na stopniowe budowanie swojej pozycji wśród włoskich trenerów i od razu rzucił się na głęboką wodę za sprawą przejęcia Juventusu po zwolnieniu Maurizio Sarriego w sierpniu 2020 roku.
42-latek osiągał całkiem przyzwoite rezultaty ze „Starą Damą”, ale nie na miarę klubu walczącego o najwyższe cele na wszystkich frontach, dlatego po wywalczeniu Superpucharu i Pucharu Włoch został pozbawiony sprawowanej funkcji po zakończeniu minionego sezonu.
Od tego czasu Andrea Pirlo był łączony z objęciem paru klubów. Ostatnio najwięcej mówiło się o tym, że znajduje się w gronie kandydatów przymierzanych do Barcelony. Tutaj jednak absolutnym faworytem do zajęcia miejsca po Ronaldzie Koemanie jest Xavi.
Z kolei teraz dziennikarze „La Gazzetta dello Sport” poinformowali o pojawieniu się nowej furtki dla wybitnego gracza Interu Mediolan, Milanu czy Juventusu. Nie jest ona jednak już aż tak prestiżowa, ponieważ chęć nawiązania współpracy z 42-latkiem wyraża Genoa.
Władze zespołu noszą się po raz czwarty z zamiarem rozstania z Davide Ballardinimi z uwagi na niezadowalające rezultaty osiągane przez ekipę ze Stadio Luigi Ferraris, która plasuje się na odległym osiemnastym miejscu w tabeli po dziesięciu kolejkach i traci punkt do strefy gwarantującej utrzymanie.
Wspomniane źródło podkreśla, że 42-latek jest głównym faworytem przedstawicieli drużyny do przejęcia klubu. Na chwilę obecną trudno jednak wyrokować, czy Pirlo będzie zainteresowany zaangażowaniem się w pracę w zespole walczącym tylko o utrzymanie.