Tegoroczny turniej Copa América miał zostać rozegrany w dwóch państwach. Za jego organizację miały odpowiadać Kolumbia oraz Argentyna.
Okazuje się jednak, że ze względu na niepewną sytuację zdrowotną w kraju spowodowaną pandemią COVID-19, druga z tych nacji postanowiła zrezygnować z goszczenia zbliżającego się wydarzenia.
- Rząd argentyński zwrócił się do Kolumbii z prośbą o poparcie w rezygnacji, jeśli chodzi o organizację tegorocznego Copa América. Cały turniej miałby zatem odbyć się w kraju, z którego wywodzi się kadra „Los Cafeteros” - przyznał Javier Hernández Bonnet z „Blog Deportivo”.
Ponadto dodano też, że argentyński MSZ skontaktowało się z rządem kolumbijskim w celu omówienia całej sytuacji.
- Za pośrednictwem ministerstwa, ta wiadomość dotarła do rządu. Skorzystano z oficjalnych kanałów, aby przedstawić w tej sprawie swoje stanowisko - dodaje.
Wszystko wskazuje zatem na to że do potwierdzonych już miast, które miały odpowiadać za organizację turnieju, a więc Bogoty, Medellín, Cali i Barranquilli, dołączą kolejne, czyli Ibagué, Pereira, Manizales oraz Armenia.
- W przyszłym tygodniu Argentyna oficjalnie ogłosi, że zrezygnuje z organizacji Copa America. Aby uniknąć tłumów w trakcie dnia meczowego Kolumbii, wprowadzona ma zostać godzina policyjna - zakończył Javier Hernández Bonnet.
Początek turnieju został zaplanowany na 13 czerwca. Finał odbędzie się z kolej 10 lipca.