Reprezentant Polski dołączył latem w ramach wypożyczenia z Olympique'u Marsylia do Juventusu z zawartą opcją wykupu za siedem milionów euro plus dwa miliony euro w formie bonusów.
„Stara Dama” miała czas do końca kwietnia na aktywowanie stosownego zapisu odnoszącego się do nawiązania stałej współpracy ze środkowym napastnikiem. Wiele wskazuje na to, że nie skorzystała z przysługującego jej prawa. Dlatego teraz ewentualne wykupienie go wiąże się z koniecznością podjęcia negocjacji ze stroną francuską.
Wciąż nie jest jasne, czy zespół z Turynu jest zainteresowany zatrzymaniem Arkadiusza Milika, którego powrót do OM wydaje się praktycznie wykluczony.
W tej sytuacji musi on nastawić się na definitywne rozstanie z OM na rzecz pozostania na Allianz Stadium lub znalezienie sobie nowego pracodawcy.
Niewykluczone, że zostanie nim jeden z angielskich zespołów. Według „Corriere dello Sport” zainteresowanie 29-letnim zawodnikiem przejawiają Newcastle United oraz Burnley.
Obie te ekipy muszą być przygotowane na wyłożenie około ośmiu milionów euro na pozyskanie reprezentanta Polski.
Poza nimi i Juventusem kolejną drużyną mogącą sięgnąć po naszego atakującego jest Lazio, gdzie jego wielkim zwolennikiem jest trener Maurizio Sarri.
Milik strzelił dziewięć goli i zanotował asystę w 38 występach w tym sezonie.