Po zakończeniu kariery piłkarskiej w barwach Arsenalu, Mikel Arteta został zatrudniony w Manchesterze City, dołączając do sztabu szkoleniowego Pepa Guardioli. 35-latek jest jednym z asystentów byłego trenera Bayernu i Hiszpan uważa go za jednego z bardziej wartościowych współpracowników.
Wychowanek Barcelony występował w Evertonie przed sześć lat profesjonalnej kariery, będąc liderem drużyny i niejednokrotnie kapitanem. Podobnym zaufaniem cieszył się w Arsenalu, gdzie w pewnym momencie spełniał rolę zastępcy kapitana zespołu. Według informacji „ESPN”, „The Toffees” poszukują szkoleniowca ze świeżymi pomysłami i odwagą, dlatego Mikel Arteta wydaje się naturalnym kandydatem.
Trochę inaczej tę sytuację postrzega David Unsworth, tymczasowy menadżer Evertonu. Na co dzień prowadzący zespół rezerw menadżer opowiedział o swoich planach: „Kto nie chciałby tej pracy? To wspaniały klub piłkarski z niesamowitymi kibicami, dlatego to ciekawa posada dla jakiegokolwiek menadżera – także mnie”.
W brytyjskich mediach przewinęło się już wiele nazwisk potencjalnych kandydatów na stanowisko zwolnione niedawno przez Ronalda Koemana. Do tej pory wymieniono między innymi Thomasa Tuchela, Carlo Ancelottiego, Sean’a Dyche’a, Davida Unswortha oraz Ryana Giggsa.