AS Roma jak na razie radzi sobie w lidze włoskiej wzorowo i po czterech kolejkach przewodzi ligowej tabeli z dorobkiem dziesięciu punktów. Niewykluczone, że okno transferowe dla stołecznej ekipy już w środę dobiegło końca.
Minione dni były dla fanów tej drużyny pełne emocji, bo najpierw pojawiła się informacja o sprowadzeniu Andrei Belottiego, a następnie w miejsce kontuzjowanego Georginio Wijnalduma przybył Mady Camara.
W ostatnich godzinach natomiast skupiano się na odejściach. Dwóch podopiecznych José Mourinho, czyli Riccardo Calafiori oraz Amadou Diawara, zmieniło barwy.
Pierwszy z zawodników nie miał zbyt wielkich szans, by rzucić wyzwanie Nicoli Zalewskiemu oraz Leonardo Spinazzoli, dlatego trafił do FC Basel. Tam będzie miał okazję zaprezentować się w Lidze Konferencji Europy.
Do Szwajcarii trafił w ramach transferu definitywnego. Z nowym pracodawcą podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Nieoficjalnie mówi się, że kwota transakcji wyniosła milion euro.
Los Włocha podzielił także Amadou Diawara. Defensywny pomocnik postanowił skorzystać z propozycji Anderlechtu.
Przeszedł on najpierw testy medyczne, dlatego transakcja mogła zostać zrealizowana. Gwinejczyk parafował umowę, która będzie ważna do 30 czerwca 2025 roku.
Belgowie zapłacili AS Romie za ten transfer półtora miliona euro.