Trener Diego Simeone zamierza najbliższego lata dokonać wzmocnienia na prawej flance. W wizji najbliższej przyszłości do wypełnienia pozycji prawego wahadłowego odnalazł się zawodnik Udinese, który wyróżniał się dobrymi liczbami na tle całej drużyny.
24-latek spędził dotychczas na Stadio Friuli niecałe dwa lata, a w minionej kampanii na swoim koncie zanotował siedem trafień i pięć asyst, rozgrywając 35 spotkań w Serie A.
Wielkim atutem w przypadku reprezentanta Argentyny jest uniwersalność. Ostatnio piłkarz śrubował swoje statystyki w roli wahadłowego, choć przed transferem do Italii w barwach rezerw Boca Juniors grywał jako prawy obrońca.
Dlatego też Simeone bierze pod uwagę wszechstronność w poczynaniach Moliny, przewidując dla niego nominalną rolę prawego wahadłowego.
Atlético starało się zaangażować piłkarza już w zimowym oknie transferowym, jednak negocjacje nigdy nie osiągnęły nawet zaawansowanej fazy. Trzeci klub LaLigi chce powrócić do tematu, ale najpierw musi uporządkować swój budżet, sprzedając kilku swoich graczy.
Właściciel Udinese Gino Pozzo obiecał Molinie, że nie będzie stawał mu na przeszkodzie w przypadku ewentualnej przeprowadzki - tym bardziej, że grono interesantów wcale nie jest takie skromne. O usługi piłkarza ubiega się także Arsenal, jak i inne marki z Anglii.
Cena wywoławcza za zdobywcę Copa América wynosi 30 milionów euro. Umowa Moliny z „Zebrami” obowiązuje aż do końca czerwca 2026 roku.
W pierwszej kolejności dyrektor sportowy „Los Colchoneros” Andrea Berta próbował ściągnąć Matty'ego Casha, jednak klub nie dysponował odpowiednimi środkami finansowymi na podjęcie się transakcji. Reprezentant Polski w kwietniu przedłużył jednak umowę z Aston Villą.