Ostatnio boiskowym dowódcą na mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki był Lucas Neill, który w tym roku został pominięty przy powołaniu szerokiej kadry zawodników. Dlatego ten przywilej otrzymał niespełna 30-letni pomocnik Crystal Palace.
- Naprawdę zasłużył na tą opaskę po tym, jak wykonał niesamowitą pracę w Crystal Palace w przeciągu całego sezonu. Przecież Premier League to teraz najtrudniejsze rozgrywki klubowe na świecie - zaznaczył Postecoglou.
- Mile dojrzał do wielkiego futbolu. Od początku walczył z wszelkimi przeciwnościami i wierzył w siebie. Swoją pracę na boisku wykonuje z pasją. Nie mam wątpliwości, że ta rola uczyni go silnym liderem zespołu - dodaje trener.
Australia rozegra jeszcze jeden towarzyski mecz przed wylotem do Brazylii. W najbliższy poniedziałek "The Socceroos" podejmą RPA w Sydney.