Przedstawiciele „Bawarczyków” prowadzą gorączkowe poszukiwania następcy Niko Kovača i zamierzają najpóźniej w przeciągu trzech tygodni ogłosić nazwisko nowego opiekuna ekipy z Allianz Areny.
Sternicy aktualnego mistrza Niemiec mają jednak spory problem, ponieważ możliwego objęcia funkcji pierwszego trenera Bayernu odmówili już Thomas Tuchel i Erik ten Hag. Teraz Chrisian Falk ze „Sport Bilda” przekonuje, że do tego grona dołączył także Ralf Rangnick, który był uważany przez wielu ekspertów za murowanego faworyta do wypełnienia roli ratownika klubu w trwającym sezonie.
Wspomniany dziennikarz podając tę informację powołał się na Marca Kosicke'a. Konsultant 61-latka miał mu przekazać, że obecny dyrektor do spraw sportu i rozwoju pionu sportowego grupy Red Bulla nie jest zainteresowany rozpoczęciem pracy w Bayernie i nie prowadzi z tym klubem żadnych rozmów w tej sprawie.
Tym samym media nie mają teraz wątpliwości, że głównym kandydatem do przejęcia monachijskiego zespołu jest Arsène Wenger. Falk określa go jako „absolutnego” faworyta.
Francuz wyraził już nawet otwarcie gotowość do objęcia funkcji szkoleniowca „Bawarczyków” w stacji beIN Sports, gdzie gościł jako ekspert przy okazji rozgrywania spotkań czwartej kolejki Ligi Mistrzów.
- Czy jestem zainteresowany pracą w Bayernie? Oczywiście. Utrzymywałem się na topie od 33. do 69. roku życia. Po 36 latach ciągłej pracy dobrze mi zrobiła ucieczka od ciągłej presji. Dzięki temu jestem teraz bardziej zrelaksowany, ale tęsknię za tymi emocjami, treningami, meczami i czystą satysfakcją z wykonanej roboty - powiedział Wenger.
Poza nim w gronie kandydatów mogących zająć miejsce Niko Kovača wymienia się jeszcze Massimiliano Allegriego i José Mourinho.
***
W tym tekście przeczytasz o bezrobotnych trenerach, którzy szukają pracy.