Na długo przed startem letniego okna transferowego „Gwiazda Południa” miała zapewniony angaż Alexandra Nübela, co było wynikiem porozumienia z graczem wypracowanego jeszcze zimą. Tym sposobem dokonano wzmocnienia pozycji golkipera.
W następnej kolejności mistrz Niemiec ogłosił zakontraktowanie Tanguya Nianzou Kouassiego, który podobnie jak wspomniany bramkarz, przybył do stolicy Bawarii na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu jego umowy z Paris Saint-Germain. Operację z udziałem stopera bądź defensywnego pomocnika sfinalizowano już pierwszego lipca.
Nieco później, bo w połowie lipca, na Allianz Arenę przybył Leroy Sané. Skrzydłowy był długoterminowym celem monachijczyków, o którego starano się już 12 miesięcy wcześniej, ale wówczas na przeszkodzie w dużej mierze stanęła poważna kontuzja.
Od tego czasu w Bayernie pod względem transferów zrobiło się niezwykle cicho, o co żal do włodarzy miał Hansi Flick, który zaczął otwarcie domagać się kolejnych wzmocnień. Prośby szkoleniowca zostały wysłuchane dopiero na finiszu letniego mercato.
Dzień przed odebraniem klubom możliwości rejestracji nowych piłkarzy, Marc Roca zasilił barwy triumfatora Ligi Mistrzów, a w deadline day zakontraktowano jeszcze Douglasa Costę, Bounę Sarra oraz Érica Maxima Choupo-Motinga. Czy aby na pewno byli oni celami numer jeden Hasana Salihamidžicia i spółki? Na to pytanie postarał się odpowiedzieć „Sport Bild”.
Jak poinformował niemiecki dziennik, na liście życzeń Bośniaka znajdowało się mnóstwo graczy, którzy mogli potencjalnie wzmocnić obronę, pomoc i środek ataku.
Wśród prawych defensorów priorytetem był angaż Sergiño Desta, a oprócz Holendra pod stałą obserwacją znajdowali się jeszcze Mitchell Weiser (Bayer Leverkusen), Ridle Baku (wtedy związany z Mainz, a obecnie zawodnik Wolfsburga), Max Aarons (Norwich City), Tariq Lamptey (Brighton & Hove Albion) i Bouna Sarr. Ostatecznie pozyskano tego ostatniego.
Środkowi pomocnicy na radarach Bayernu Monachium w lecie to: Denis Zakaria (Borussia Mönchengladbach ), Lucien Agoumé (Inter Mediolan; wypożyczony do Spezii Calcio), Marc Roca i Tiago Dantas, którzy finalnie przybyli do Monachium.
Christian Falk oraz Tobias Altschäffl podkreślają, że największym priorytetem było sprowadzenie środkowego napastnika, który odciążyłby nieco Roberta Lewandowskiego. W związku z tym wykazano poważne zainteresowanie Andrejem Kramariciem z Hoffenheim, ale piłkarz ten okazał się zbyt drogi, stąd wolny transfer z udziałem Choupo-Motinga.