Utalentowany napastnik rozpoczął w piorunującym stylu trwające rozgrywki i dzięki temu stosunkowo szybko znalazł się na radarach mocniejszych klubów od aktualnego mistrza Austrii.
Wśród zespołów zainteresowanych już teraz jego usługami znajdują się Bayern Monachium, Borussia Dortmund, RB Lipsk czy Liverpool.
Nie tak dawno niemieckie media uważały, że minimalnymi faworytami do wygrania wyścigu o względy trzykrotnego reprezentanta „Die Mannschaft” są wymienieni wyżej dwaj najgroźniejsi rywale „Bawarczyków” o zwycięstwo w Bundeslidze.
Teraz ta sytuacja ma jednak ulec zmianie, bo ekipa z Allianz Areny chce ekspresowo naprawić błąd popełniony w 2011 roku, kiedy to pozwolili młodemu chłopakowi opuścić swoje szeregi na rzecz przenosin do TSV Forstenried i następnie SpVgg Unterhaching, skąd trafił już do Red Bulla Salzburg.
Na taki rozwój wypadków wskazują dziennikarze Sky, którzy uważają, że w siedzibie aktualnego mistrza kraju doszło do oficjalnego spotkania agenta i ojca 19-latka z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidžiciem. Temat ich rozmowy mógł być tylko jeden - ustalenie ewentualnych przyszłych warunków współpracy.
Klub z Austrii zapewne wie o tym spotkaniu, ponieważ jest już pogodzony z faktem, że po trwających rozgrywkach rozstanie się z Adeyemim, za którego chce zainkasować 30-40 milionów euro.
Środkowy napastnik strzelił jedenaście goli oraz zanotował dwie asysty w 16 rozegranych meczach w obecnym sezonie.
***
Karim Adeyemi gotowy na wielki powrót. „Jeśli złożą mi ofertę, to wybiorę tę drogę”