Bayern Monachium: SZEŚĆ niespełnionych życzeń Flicka

fot. anahtiris / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sport1

Hansi Flick ma olbrzymie problemy z nadawaniem na tych samych falach z dyrektorem sportowym - Hasanem Salihamidžiciem. O ich różnicy zdań ma świadczy między innymi to, że żaden z sześciu wskazanych przez szkoleniowca zawodników nie trafił ostatecznie do klubu.

56-latek jest formalnie związany z „Bawarczykami” do 30 czerwca 2023 roku. Z każdym upływającym dniem narasta jednak niepewność dotycząca możliwości niewypełnienia zawartego kontraktu przez opiekuna ekipy z Allianz Areny, ponieważ ma on kłopot ze znalezieniem wspólnego języka przede wszystkim z dyrektorem sportowym w kwestii opracowania spójnej polityki transferowej niemieckiego zespołu.

Dziennikarze Sport1 zauważają, że w tym kontekście Hansi Flick domagał się poprzedniej zimy oraz ostatniego lata sprowadzenia aż sześciu zawodników.

Spośród wskazanych przez niego celów żaden nie zawitał ostatecznie do Monachium i z tego faktu skorzystały inne drużyny które przekonały większość z tych piłkarzy do zaakceptowania ich oferty.

Wspomniane źródło podkreśla, że w przypadku poprzedniego sezonu na celowniku szkoleniowca Bayernu znajdowali się Dodô z Szachtara Donieck, Benjamin Henrichs z AS Monaco (obecnie RB Lipsk) i Emre Can z Juventusu (obecnie Borussia Dortmund), którzy w jego opinii mieli stanowić uzupełnienie prawej flanki defensywy aktualnego mistrza kraju.

Dyrektor sportowy Hasan Salihamidžić nie podzielał jednak entuzjazmu 56-latka w kontekście zatrudnienia jednego z nich i ostatecznie postawił na wypożyczenie Álvaro Odriozoli z Realu Madryt, który okazał się praktycznie nieprzydatny Flickowi.

W trakcie letniego okna transferowego powtórzyła się podobna sytuacja, ponieważ szkoleniowcowi „Bawarczyków” zależało bardzo mocno na zakontraktowaniu trzech rodaków - Mario Götze z Borussii Dortmund (obecnie PSV), Timo Wernera z RB Lipsk (obecnie Chelsea) i Kaia Havertza z Bayeru Leverkusen (obecnie Chelsea).

Bośniak z kierownictwem klubu uznali jednak, że pozyskanie dwóch ostatnich pochłonęłoby zbyt wiele pieniędzy, na których wydanie w danym momencie nie mógł sobie pozwolić zespół z Monachium. Z kolei pierwszy zanotował już w przeszłości niezbyt udany pobyt w Bayernie i dlatego nie podjęto próby zgarnięcia go na zasadzie wolnego transferu.

Zamiast tych zawodników do drużyny dołączyli Leroy Sané, Marc Roca, Bouna Sarr, Douglas Costa, Alexander Nübel, Tanguy Nianzou, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Tiago Dantas, z których większość nie spełnia pokładanych w nich nadziei.

Warto również zauważyć, że Flick domagał się wykonania stosownych ruchów na rynku także ostatniej zimy, ponieważ obawiał się uszczuplenia kadry w kluczowym momencie sezonu ze względu na zakażenie koronawriusem czy kontuzje, ale i wtedy nie otrzymał wsparcia ze strony władz.

Ostatnie wydarzenia pokazały, że 56-latek miał rację, ponieważ Bayern Monachium przystąpił do rywalizacji o awans do półfinału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain (2:3, 1:0) w dość mocno okrojonym składzie i nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Jednocześnie trzeba też podkreślić, że przedstawiciele drużyny sprzeciwili się woli szkoleniowca w sprawie zaoferowania nowego kontraktu Jérôme'owi Boatengowi, ale to za wcześniej ogłosili fakt nawiązania współpracy z Dayotem Upamecano.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Faworyt w walce o Erika Expósito?! Gennaro Gattuso poprowadzi byłego piłkarza Wisły Kraków?! Ma na stole ogromną ofertę Xabi Alonso chce piłkarza Manchesteru City za 40 milionów euro 150 milionów euro za Chwiczę Kwaracchelię?! 18 świetnych piłkarzy z Ligue 1, którym latem wygasają umowy Zaskakująca oferta za Sebastiana Szymańskiego Z Górnika Zabrze na EURO 2024?! [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy