„Czerwone Diabły” przed startem sezonu postanowiły przystać na ofertę hiszpańskiego klubu, który proponował ich zawodnikowi regularne występy w LaLidze. Strony nie zawarły w porozumieniu opcji kupna.
Kilka miesięcy lewą stronę defensywy przemeblować musiały „Orły”. Po odejściu Álexa Grimaldo pozyskani zostali David Jurásek oraz Juan Bernat.
Pierwszy nie spełnia jednak oczekiwań, a drugi częściej spędza czas w gabinecie lekarskim aniżeli na boisku, stąd potrzeba sprowadzenia nowego piłkarza.
SL Benfica zwróciła się do Manchesteru United z propozycją angażu Álvaro Fernándeza, a rozmowy przebiegły w ekspresowym tempie.
Portugalczycy zaoferowali półroczne wypożyczenia oraz opcję przeprowadzenia transferu definitywnego za kwotę 10 milionów euro po zakończeniu tymczasowego pobytu. Kluby wypracowały konsensus.
Granada właśnie potwierdziła, że 20-latek został odwołany z wypożyczenia.
Jak informuje Fabrizio Romano, już w poniedziałek Hiszpan stawi się w Lizbonie, gdzie przejdzie testy medyczne i sfinalizuje w ten sposób przeprowadzkę.
Pięciokrotny reprezentant „La Furia Roja” do lat 21 przybył na Old Trafford z akademii Realu Madryt w 2020 roku, ale do tej pory nie udało mu się zadebiutować w pierwszym zespole.
W tym sezonie lewy obrońca rozegrał 14 spotkań.